Śląsk Wrocław na zakręcie - chaos, kontrole i widmo spadku

2024-12-10 07:36:00(ost. akt: 2024-12-10 07:44:44)

Autor zdjęcia: red/WKS

Śląsk Wrocław, klub niegdyś będący dumą Dolnego Śląska, dziś balansuje na krawędzi upadku. Fiasko sprzedaży udziałów, kryzys sportowy oraz kontrola NIK-u to tylko niektóre problemy, które rzucają cień na przyszłość klubu i miasta.
Niejasności wokół sprzedaży udziałów i wielomilionowe straty to tylko czubek góry lodowej problemów, z jakimi mierzy się prezydent Jacek Sutryk.

Rok 2023 miał być momentem przełomu – Śląsk Wrocław planowano sprzedać prywatnemu inwestorowi, co było jedną z kluczowych obietnic wyborczych Jacka Sutryka. Transakcja, którą prowadzono z firmą Westminster Polska, zakończyła się jednak fiaskiem. Nagły wzrost wyceny klubu z 5 do 50 mln zł zniechęcił inwestora, budząc jednocześnie podejrzenia o celowe sabotowanie transakcji przez ratusz. Krytycy prezydenta wskazują, że utrzymanie kontroli nad klubem mogło być motywowane chęcią zachowania wpływowych stanowisk dla osób związanych z obecną władzą.

Podniesienie ceny wywołało burzę. Zewnętrzna analiza, którą cytowała "Gazeta Wrocławska", wskazywała na wartość klubu nawet 55 mln zł. Argumentowano to osiągniętym wicemistrzostwem Polski, perspektywą gry w europejskich pucharach oraz potencjałem marketingowym klubu.

Jednak część ekspertów i obserwatorów procesu sprzedażowego kwestionowała wiarygodność tych szacunków, wskazując na możliwe ukryte motywy. Pojawiały się głosy, że miasto celowo sabotowało sprzedaż, by utrzymać kontrolę nad klubem i zachować wpływowe stanowiska.

NIK wkracza do akcji

Brak finalizacji sprzedaży oraz niejasności wokół całego procesu przyciągnęły uwagę Najwyższej Izby Kontroli. Jak ujawnił dziennikarz Marcin Torz, kontrolerzy NIK odwiedzili wrocławski ratusz, analizując dokumentację i zadając trudne pytania urzędnikom.

Nieoficjalnie mówi się, że pracownicy magistratu obawiają się wyników kontroli, które mogą rzucić nowe światło na sposób zarządzania Śląskiem Wrocław.

Problemy organizacyjne idą w parze z katastrofą sportową. Klub sprzedał swoich najlepszych zawodników, nie znajdując wartościowych następców. Zwolnieni zostali zarówno dyrektor sportowy David Balda, jak i trener Jacek Magiera. Na trybunach stadionu we Wrocławiu panuje pustka – liczba kibiców maleje z tygodnia na tydzień. Widmo spadku do niższej ligi staje się coraz bardziej realne, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację finansową. W 2023 roku klub zanotował stratę w wysokości 27 mln zł, a miejskie wsparcie finansowe przestaje wystarczać na pokrycie bieżących wydatków.

Śląsk Wrocław zakończy ten trudny rok zaległym meczem z Radomiakiem Radom. Drużyna wygrała w tym sezonie zaledwie jedno spotkanie, a jej dalszy los pozostaje niepewny. Czy wrocławianie znajdą sposób, by odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń, czy też będą musieli pogodzić się z brutalną rzeczywistością? Jedno jest pewne – obecny chaos wymaga zdecydowanych działań, zarówno na boisku, jak i poza nim.