Podpalała Wrocław, teraz prawniczka stanęła przed sądem

2024-06-22 08:31:18(ost. akt: 2024-06-22 08:45:23)

Autor zdjęcia: Red.

82-letnia kobieta, na co dzień radca prawny, została oskarżona przez prokuraturę o całą serię podpaleń wiat śmietnikowych. Kobieta nie przyznaje się do winy i obwinia wszystkich dookoła, że dokonywany jest na niej lincz.
W piątek przed wrocławskim sądem stanęła Maria P. - 82-letnia radca prawna, która jest oskarżona o podpalenie łącznie pięciu wiat śmietnikowych, przy czym jedną z nich miała podpalić dwukrotnie.

W wyniku podpaleń straty spółdzielni mieszkaniowej, do której należały obiekty wyniosły łącznie około 70 tys. zł. Podczas piątkowej rozprawy kobieta nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. W złożonych wyjaśnieniach powiedziała, że pożary wybuchły w innym czasie, niż ten wskazany w akcie oskarżenia lub że materiał, z których wykonano wiaty śmietnikowe, nie miał prawa ulec zwęgleniu. Ten ostatni argument był przytykiem do treści aktu oskarżenia.

Maria P. powiedziała także, że spółdzielnia mieszkaniowa miała czerpała korzyści z pożarów wiat śmietnikowych. - Chciała na mnie dokonać linczu z tego powodu, że przyglądam się sposobowi zarządzania w tej spółdzielni, domagam się dokumentów, prowadziłam procesy w zawiązku z nieprawidłowościach związanych z wprowadzaniem opłat – powiedziała oskarżona.

Według mieszkańców wrocławskiego Biskupina, którzy także obserwowali przebieg rozprawy, pierwsze podpalenia wiat śmietnikowych zanotowano w 2019 r. Obwiniają oni Marię P. o dokonanie od tego czasu dużo więcej podpaleń i szacują, że mogło to być ok. 60 tego typu działań.

Kontrowersyjnej prawniczce grozi teraz grozi do pięciu lat więzienia.