Pyka zostaje na Dolnym Śląsku na kolejny sezon

2024-05-11 21:23:33(ost. akt: 2024-05-11 21:35:27)

Autor zdjęcia: Materiał prasowy klubu

Martyna Pyka ze Ślęzy Wrocław podpisała nową umowę. 28-letnia skrzydłowa reprezentacji Polski grać będzie w żółto-czerwonych barwach także w rozgrywkach 2024/2025.
Martyna Pyka ma za sobą dobry sezon – skrzydłowa 1KS-u z miesiąca na miesiąc czuła się coraz lepiej w zespole z Wrocławia, notując mocną końcówkę zmagań. W pierwszej części sezonu zasadniczego zdobywała 5,7 punktu na mecz, zaś w drugiej było to już 9,2 punktu. To doskonale pokazuje, jak rosła zarówno pewność siebie zawodniczki z Kłodzka, jak i jej rola w drużynie.

W lutym 2024 roku rozegrała swoje najlepsze mecze w żółto-czerwonych barwach, najpierw zdobywając w Walentynki 19 oczek przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. A trzy dni później dokładając 15 punktów w konfrontacji z Polskim Cukrem AZS-em UMCS-em Lublin. W play-offach nie osiągała już takich wyżyn punktowych, ale to za sprawą niezwykle odpowiedzialnej roli, jaką było zatrzymywanie najlepszych zawodniczek rywalek.

Co przekonało zawodniczkę do spędzenia kolejnego sezonu w stolicy Dolnego Śląska? - Pozostanie we Wrocławiu na kolejny sezon oznacza dla mnie szansę na dalszy rozwój sportowy i osobisty. Zdecydowałam się na to, ponieważ oprócz możliwości rozwoju po prostu dobrze się tu czuję. Stworzyłyśmy w ubiegłym sezonie niesamowitą atmosferę i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować. Wierzę w nasz wspólny potencjał na osiągnięcie jeszcze lepszych wyników – wyjaśnia na łamach klubowego portalu Martyna Pyka.

Koszykarka z Kłodzka odgrywała istotną rolę na parkiecie, ale także poza nim. Jako kapitan zespołu spoczywał na niej ciężar dbania o odpowiednie nastawienie swoich koleżanek z drużyny – w trakcie meczów, treningów i wielu innych trudnych sytuacji. A to, jak doskonale wiadomo, często bywa wyzwaniem równie dużym, co sama gra.

- Bycie kapitanem było dla mnie ogromnym wyróżnieniem, ale także oznaczało ogromną odpowiedzialność. Czułam się zobowiązana do bycia przykładem zarówno pod względem sportowym, jak i osobowościowym – mówi skrzydłowa Ślęzy.