Dorosłe kobiety też mogą mieć ADHD

2024-05-08 09:00:00(ost. akt: 2024-05-08 09:56:42)
 Ola Pflumio – certyfikowana coachka. W podcaście Atypowe rozmawia z osobami, które w dorosłości otrzymały diagnozę ADHD czy spektrum autyzmu. Na zdjęciu w czasie spotkania w Starym Ratuszu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.

Ola Pflumio – certyfikowana coachka. W podcaście Atypowe rozmawia z osobami, które w dorosłości otrzymały diagnozę ADHD czy spektrum autyzmu. Na zdjęciu w czasie spotkania w Starym Ratuszu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.

Autor zdjęcia: Arch. WBP

Rośnie liczba kobiet u których stwierdza się ADHD. Wciąż jednak spotyka się to z licznymi uprzedzeniami. O tym mówi Ola Pflumio, pochodząca ze Szczytna, a mieszkająca na co dzień w Londynie, autorka książki „My kobiety z ADHD”.
— Mówisz — cześć, jestem Ola i mam ADHD. Z jaką to dziś spotyka się reakcją, a jak było kilka lat temu?
— Dziś często można usłyszeć: „no tak, teraz to każdy ma ADHD”. A jeszcze dwa lata temu to stwierdzenie budziło raczej zdziwienie, bo wtedy ADHD kojarzono raczej z dziećmi, a nie osobami dorosłymi. Ludzie reagowali więc stwierdzeniami: „niemożliwe”, „nie widać po tobie”, „nie jesteś niegrzecznym chłopcem”. Przez ostatnie dwa lata zmieniło się dużo, ale wciąż jednak mamy problem z akceptacją tego, że dorośli również mogą mieć ADHD. Już przyzwyczaiłam się, że jak tylko zaczynam rozmowę o ADHD z ludźmi, którzy tego nie rozumieją, spotykam się ze sceptycyzmem.

— No właśnie, bo wciąż pokutuje wiele mitów. O jednym z nich wspomniałaś, że ADHD kojarzy się głównie z małym, niegrzecznym, nadpobudliwym chłopcem. W czasie spotkania w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie wspomniałaś, że na początku nie było nawet testów, które brałyby pod uwagę kobiety.
— Tak, w latach 90. czy na początku lat 2000., nie były uwzględniane w diagnozie. Dopiero od niedawna mówimy, że kobiety mogą również mieć ADHD, a w związku z tym tych badań wciąż jest niedużo. To oznacza, że psychiatrzy nie zawsze też wiedzą, jakie pytania zadawać dziewczynkom czy kobietom w trakcie diagnozy, żeby dotrzeć do sedna ich trudności. Objawy niejednokrotnie są też bardziej subtelne niż to dzieje się u chłopców, bo może to być dezorganizacja czy roztargnienie. ADHD jest skomplikowane, niejasne i przede wszystkim w przypadku kobiet rzadko diagnozowano je pod tym kątem.

— U ciebie ADHD zdiagnozowano dopiero w dorosłym życiu.
— Czytając informacje, które zaczęły pojawiać się w zagranicznych mediach w okresie pandemii, słuchając podcastów o ADHD, zaczynałam odnajdywać pewne cechy również u mnie. W mojej głowie zapaliła się czerwona lampka, ale myślałam, że to niemożliwe, że ADHD ma ze mną jakikolwiek związek. Dopiero w czasie terapii przygotowałam sobie listę rzeczy, o których nie chcę zapomnieć, która miała być przydatna w rozmowie z terapeutką. W tym czasie trafiłam na kanał na YouTube Hani Sywuli, psychoedukatorki, którą również zdiagnozowano w momencie, kiedy była już dorosłą kobietą. Miałam wszystkie objawy, o których opowiadała. Uświadomiłam sobie, że nie mogę już udawać, że to mnie nie dotyczy i muszę coś z tym zrobić. Zaczęłam szukać informacji, trafiłam na grupę w mediach społecznościowych, gdzie znalazłam listę specjalistów.

— Jakie zachowania w przypadku kobiet są charakterystyczne dla ADHD?
— U mnie były to problemy z koncentracją uwagi. Ciężko było mi na przykład skupić się na czymś, co jest nudne lub trudne. Angażowałam się jedynie w rzeczy, które mnie interesowały. Będąc dziewczynką wręcz pochłaniałam książki, a w dorosłości czytanie zaczęło sprawiać mi trudność. Potrafiłam przeczytać kilka linijek tekstu i nie po chwili ich nie pamiętać, bo zaczęłam myśleć o czymś zupełnie innym. Wciąż muszę stawiać czoła rzeczom, które innym wydają się proste. Miałam też problem z regulacją emocji. To one kontrolowały mnie, a nie ja. Nie umiałam planować, organizować mojej pracy, wciąż też prokrastynowałam. Dużo rzeczy zaczynałam, niewiele kończyłam. Byłam też straszną bałaganiarą.

— Co zmieniła diagnoza?
— Przede wszystkim ułatwiła mi wiele rzeczy. Otrzymałam informację, która mi wiele wyjaśniła. Zrozumiałam, że nic nie jest ze mną nie tak, ale mój mózg inaczej radzi sobie w określonych sytuacjach. Zaakceptowałam wiele rzeczy. Po diagnozie lepiej rozumiem siebie, mam większą świadomość swoich zasobów i trudności. Dzięki temu mogłam też opracować strategie i narzędzia, które pomagają mi lepiej funkcjonować. Odkryłam swoje mocne strony, bo przecież takie mają osoby z ADHD, jak chociażby umiejętność hiperskupienia w przypadku zadania, które lubią.

— Po diagnozie zaczęłaś kształcić się w tym kierunku. Stworzyłaś podcast Atypowe. Nie wiedziałam, że pierwszy odcinek nagrałaś w Szczytnie z olsztyńską trenerką i psychoterapeutką – Moniką Hausman-Pniewską.

— Tak, bo chciałam, by była to osoba, którą znam. Puściłyśmy to w świat i zadziałało. Moje nagrania trafiły w odpowiedni czas, bo wiele osób szukało informacji na ten temat. To był sierpień 2022 roku. Potem zaczęłam szkołę coachingu ADHD, którą kończyłam w trakcie nagrywania podcastu.

— A teraz powstała książka – „My kobiety z ADHD”. Opisałaś w niej historie kobiet, które otrzymały taką diagnozę. To historie o tym, jak ADHD wpływa na hormony i odwrotnie, na podejmowane działania i role społeczne, na relacje i własny obraz. To psycholożka, studentka, trenerka, prawniczka, przedsiębiorczyni, dietetyczka, mama. Osoby, które całkiem dobrze radzą sobie z codziennością. A to tylko pozory.
— Tak, bo ktoś, kto nie wie, że otrzymały diagnozę ADHD może powiedzieć, że są trochę leniwe, że w pewnych obszarach niewystarczająco się starają. Osiągają sukcesy, ale ogromnym kosztem, często będąc w wieloletniej terapii.

— Teraz wielu celebrytów przyznaje, że ma ADHD. To może mieć pozytywny czy wręcz przeciwnie, negatywny wpływ?
— Moim zdaniem to dobrze, bo to sprawia, że ludzie mówią na ten temat i coraz więcej osób się interesuje. Może to sprawi, że ktoś kolejny podejmie decyzję i otrzyma diagnozę. Oczywiście można powiedzieć, że panuje moda na ADHD. Jednak jeśli będziemy mówić na ten temat mądrze, również o cierpieniu, które towarzyszy tym osobom, a nie tylko przytaczać anegdoty z ich życia, może to mieć znaczący wpływ na edukację na ten temat.

Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Ola Pflumio – certyfikowana coachka. W podcaście Atypowe rozmawia z osobami, które w dorosłości otrzymały diagnozę ADHD czy spektrum autyzmu. Odkąd sama wie, że jest adehadówką, pomaga innym dorosłym borykającym się z podobnymi trudnościami, wspierając ich w przekuwaniu trudności w zasoby w ramach coachingu ADHD. Prywatnie mieszkanka Londynu, miłośniczka dalekich podróży oraz zapalona biegaczka zmieniająca hobby jak rękawiczki.