Przedszkolanki odpowiedzą przed sądem za połknięcie psychotropów przez 4-latka

2025-05-30 19:44:35(ost. akt: 2025-05-30 15:45:02)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: freepik

Za narażenie 4-letniego chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu odpowiedzią przed sądem dwie wychowawczynie przedszkolne z Lubina na Dolnym Śląsku. W sierpniu ub.r. dziecko połknęło na terenie przedszkola leki psychotropowe.
Pod koniec sierpnia 2024 r. w jednym z lubińskich przedszkoli dzieci znalazły przy płocie placu zabaw blister z tabletkami psychotropowymi. 4-latek połknął nieustaloną ilość tabletek. Jedna z przedszkolanek widząc blister w ręku dziecka zabrała go i wyrzuciła do śmieci.

Matka odebrała synka z przedszkola po godzinie 16. Chłopiec słaniał się na nogach, ale przedszkolanki nie przekazały matce, że mógł połknąć tabletki – wynika z ustaleń prokuratorskiego śledztwa. Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii wrocławskiego szpitala i dopiero tam, około godz. 19, lekarze uzyskali z przedszkola informację, że mogło zażyć znalezione na podwórku leki.

W czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz poinformowała, że gotowy jest już w tej sprawie akt oskarżenia.

Dwie wychowawczynie przedszkolne - 43-letnia kobieta pracująca jako pomoc nauczyciela oraz 27-letnia nauczycielka - odpowiedzą za narażenie czterolatka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nieprawidłowy nadzór nad nim.

Prokuratura zarzuca przedszkolankom również to, że nie poinformowały matki chłopca i personelu pogotowia ratunkowego o możliwości zażycia leku przez dziecko.

— Brak tych informacji skutkował podejmowaniem przez personel medyczny niepotrzebnych i czasochłonnych czynności oraz badań mających na celu ustalenie przyczyny gwałtowanego pogorszenia się stanu zdrowia chłopca i naraził go na bezpośrednie zagrożenie dla jego życia i zdrowia — wyjaśniła prok. Łukasiewicz.

Kobiety nie przyznały się do popełnienia zarzucanego im czynu i odmówiły złożenia wyjaśnień. Grozi im do 5 lat więzienia.

(PAP)