Triumf Chelsea Londyn we Wrocławiu
2025-05-29 08:29:48(ost. akt: 2025-05-29 08:30:35)
Piłkarze Chelsea Londyn zwycięzcami Ligi Konferencji. W finale we Wrocławiu pokonali Betis Sewilla 4:1 (0:1). "The Blues" zostali pierwszym klubem, który ma na koncie triumf we wszystkich istniejących obecnie rozgrywkach UEFA - również Lidze Mistrzów i Lidze Europy.
Chelsea Londyn - Betis Sewilla 4:1 (0:1).
Bramki: dla Chelsea - Enzo Fernandez (65), Nicolas Jackson (70), Jadon Sancho (83), Moses Caicedo (90+1); dla Betisu - Abdessamad Ezzalzouli (9).
Żółte kartki: Chelsea - Benoit Badiashile, Cole Palmer, Jadon Sancho; Betis - Antony, Romain Perraud.
Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina). Widzów: 39 754.
Chelsea: Filip Jorgensen - Malo Gusto (46. Reece James), Trevoh Chalobah, Benoit Badiashile (61. Levi Colwill), Marc Cucurella - Enzo Fernandez, Moises Caicedo - Noni Madueke, Cole Palmer (87. Marc Guiu), Pedro Neto (61. Jadon Sancho) - Nicolas Jackson (80. Kiernan Dewsbury-Hall).
Betis: Adrian - Youssouf Sabaly, Marc Bartra, Natan, Ricardo Rodriguez (46. Romain Perraud) - Pablo Fornals (85. Sergi Altimira), Isco, Johnny Cardoso (85. Giovani Lo Celso) - Antony, Cedric Bakambu (72. Aitor Ruibal), Abdessamad Ezzalzouli (53. Jesus Rodriguez).
Zakończony w środę sezon Ligi Konferencji zostanie zapamiętany na długo przez polskich kibiców. Nie dość, że finał odbył się we Wrocławiu, to na dodatek z udziałem drużyn, które w ćwierćfinałach wyeliminowały przedstawicieli polskiej ekstraklasy.
Chelsea w drodze do decydującego spotkania okazała się lepsza w dwumeczu od Legii Warszawa, natomiast Betis - od Jagiellonii Białystok.
Zespół z Sewilli, który gościł w Polsce także na początek rozgrywek, gdy w Warszawie uległ w fazie grupowej Legii 0:1, debiutował na tym szczeblu rywalizacji. Nadzieję na sukces mógł upatrywać m.in. w statystykach spotkań o europejskie trofea w Polsce. Trzy poprzednie - dwa finały Ligi Europy i mecz o Superpuchar UEFA - wygrały bowiem ekipy hiszpańskie.
Z kolei angielska drużyna jest jedną z bardziej utytułowanych w tym stuleciu - w środę sięgnęła po dziewiąty kontynentalny triumf. "The Blues" zostali pierwszym klubem, który zwyciężył we wszystkich trzech obecnych europejskich pucharach; w Lidze Mistrzów byli najlepsi w 2012 i 2021 roku, a w Lidze Europy w 2013 i 2019. Mają w kolekcji również Superpuchar UEFA (dwukrotnie) i nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharów (też dwukrotnie).
Środowy finał miał być świętem futbolu, ale we wtorek i przed samym meczem więcej mówiło się o wybrykach pseudokibiców obu klubów, którzy zakłócali porządek, wywołując w centrum miasta burdy i awantury.
Faworytem oglądanego przez 40 tysięcy widzów spotkania, m.in. z racji dotychczasowych dokonań w rozgrywkach UEFA, była Chelsea, ale pierwsza połowa tego nie potwierdziła.
Już w dziewiątej minucie hiszpański zespół objął prowadzenie. Po znakomitym podaniu Isco wzdłuż linii pola karnego piłkę przyjął Marokańczyk Abdessamad Ezzalzouli i popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów.
Wkrótce potem Betis mógł podwyższyć prowadzenie, lecz tym razem bramkarz londyńczyków Filip Jorgensen poradził sobie ze strzałem z dystansu Marca Bartry.
Do końca pierwszej połowy podopieczni Chilijczyka Manuela Pellegriniego sprawiali lepsze wrażenie, ale wynik już nie zmienił.
W drugiej części, co było przewidzenia, do głosu doszli piłkarze "The Blues". Dość długo nie mogli sforsować uważnie grającej defensywy Betisu, ale między 65. i 70. minuty odwrócili losy rywalizacji.
Najpierw, po dośrodkowaniu Cole'a Palmera, skutecznym uderzeniem głową popisał się Argentyńczyk Enzo Fernandez, a pięć minut - po jeszcze efektowniejszej akcji i podaniu Palmera - gola na 2:1 dla Chelsea zdobył... klatką piersiową Senegalczyk Nicolas Jackson.
Hiszpański zespół chyba nie był przygotowany na takie ciosy i już się po nich nie podniósł. Warunki na boisku zdecydowanie dyktowała Chelsea, czego potwierdzeniem były następne gole.
W 83. minucie na 3:1 podwyższył wprowadzony z ławki Jadon Sancho, a w doliczonym czasie wynik ustalił strzałem z ok. 17 metrów Ekwadorczyk Moises Caicedo.
Wkrótce potem Chelsea, która w angielskiej ekstraklasie zapewniła sobie awans do Ligi Mistrzów w nowym sezonie, mogła zacząć świętować. Piłkarzem Meczu został wybrany przez UEFA Palmer.
Liga Konferencji to najmniej prestiżowe klubowe rozgrywki UEFA, ale dzięki temu "skalpowi" - ostatniemu brakującemu w kolekcji - londyński klub przeszedł do historii futbolu.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez