Wrocławskie lotnisko przygotowane na finałową inwazję

2025-05-26 15:53:30(ost. akt: 2025-05-26 16:06:07)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Wrocławskie lotnisko przyjmie dodatkowe 62 połączenia, w których do stolicy Dolnego Śląska przyleci 11 tysięcy kibiców na finał piłkarskiej Ligi Konferencji. Rzecznik portu Bartłomiej Wiśniewski ocenił, że logistycznie będzie to większe wyzwanie niż piłkarskie Euro 2012.
Władze Wrocławia spodziewają się, że na finał LK przybędzie kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Cześć z nich przyjedzie samochodami, część autokarami, ale duża grupa, zwłaszcza fanów Betisu Sewilla, postawi na połączenie lotnicze.

— Będą dodatkowe 62 połączenia spoza letniego rozkładu lotów. 40 to loty czarterowe, a 22 dodatkowe od przewoźników regularnych. Mówimy o okresie od 27 do 29 maja. Łącznie z tych dodatkowych połączeń spodziewamy się ok. 11 tysięcy osób na przylocie i 11 tysięcy na wylocie zaraz po meczu lub następnego dnia. Czyli mamy łącznie 22 tysiące odpraw, bo tak to się liczy. To ogromne wyzwanie dla lotniska — przyznał rzecznik wrocławskiego portu lotniczego Bartłomiej Wiśniewski.

Zarządzający obiektem do finału Ligi Konferencji przygotowywali się od dłuższego czasu. Nie obyło się bez konsultacji z władzami miasta, ale także UEFA i oczywiście różnego rodzaju służbami.

— Chodzi o policję, straż graniczną, straż pożarną, ale też ABW. Ponad 300 osób będzie cały czas pracować przy obsłudze połączeń lotniczych i obsłudze pasażerów. Do tego 50 osób będzie dbać o obsługę pasażerską w terminalu. Musimy też przygotować się na większą liczbę samolotów. Część z nich poleci do swoich baz, część na inne lotniska, ale część zostanie i będzie czekać u nas na zakończenie meczu — tłumaczył Wiśniewski.

Już w poniedziałek na wrocławskim lotnisku wyląduje samolot z piłkarzami Betisu. Drużyna Chelsea Londyn, która swój mecz w lidze krajowej rozegrała dopiero w niedzielę, na Dolnym Śląsku zamelduje się we wtorek.

Hiszpanie zamieszkają w jednym z hoteli w centrum miasta, a Anglicy postawili na obiekt na obrzeżach, bliżej lotniska.

— Finał Ligi Konferencji jest większym wyzwaniem niż Euro 2012. Wówczas grały u nas Czesi, Rosjanie i Grecy. Ci pierwsi nie korzystali z połączeń lotniczych, a fanów pozostałych zespołów nie było aż tak dużo. Teraz będzie inaczej i dlatego apelujemy: jeżeli ktoś w tych dniach ma zaplanowany lot, niech przyjedzie na lotnisko wcześniej. Mówi się, że dwie godziny przed odlotem powinny wystarczyć, ale teraz prosimy dołożyć jeszcze z 30 minut, bo będzie tłoczno — podsumował Wiśniewski.

Mecz Chelsea – Betis zostanie rozegrany w środę, początek o godz. 21.

(PAP)