Zatrzymania w sprawie gróźb wobec lekarki Gizeli Jagielskiej
2025-04-24 15:28:25(ost. akt: 2025-04-24 15:30:14)
W oleśnickiej prokuraturze przesłuchiwane są osoby zatrzymane w sprawie hejtu i gróźb karalnych wobec ginekolożki z tamtejszego szpitala Gizeli Jagielskiej. Prokuratura nie informuje, ile osób zostało zatrzymanych i o co są podejrzane.
W ubiegłym tygodniu europoseł i kandydat na prezydenta RP Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej. Wraz z Braunem był m.in. poseł Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej). Po tych wydarzeniach Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo m.in. w sprawie pozbawienia lekarkę wolności.
W środę (23 kwietnia) w oleśnickiej prokuraturze przesłuchiwane są osoby zatrzymane w sprawie hejtu wobec doktor Jagielskiej. O zatrzymaniach pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza".
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek powiedziała, że trwają czynności, ale nie zdradziła, czego i ilu osób dotyczą.
— Mogę jedynie powiedzieć, że chodzi m.in. o groźby karalne. Dzisiejsze zatrzymania są konsekwencją zdarzeń z ubiegłego tygodnia w oleśnickim szpitalu — powiedziała.
Nie uściśliła, czy chodzi o odrębne śledztwo w sprawie gróźb wobec doktor Jagielskiej, czy jest to wątek prowadzonego już postępowania.
Według nieoficjalnych informacji jedną z zatrzymanych osób jest katolicki ksiądz z Podkarpacia.
O oleśnickim szpitalu stało się głośno w ostatnim czasie za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji w 36. tygodniu ciąży z powodu zagrożenia zdrowia kobiety.
Lekarka Gizela Jagielska, relacjonując PAP, co wydarzyło się w oleśnickim szpitalu w ubiegłym tygodniu, powiedziała, że Grzegorz Braun "wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził mi drogę z jakimiś nieznanymi mi ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając mi wykonywać obowiązku lekarza przez ponad godzinę".
— Obrażał mnie i kierował wobec mnie groźby, doszło też wobec mnie do rękoczynu, ponieważ jak chciałam odejść, to byłam popychana i szarpana — powiedziała lekarka.
Na nagraniu opublikowanym w internecie widać, jak Braun dyskutuje w oleśnickim szpitalu z policjantami, a wcześniej się modli. Mówi, że jest w "pracy dla Rzeczypospolitej".
— Narażaniem życia Polaków jest dopuszczanie tej pani (do pracy – PAP). Dokonuję zatrzymania obywatelskiego i wzywam was panowie policjanci, byście nie dopuścili, by pani Gizela Jagielska miała kiedykolwiek kontakt z pacjentami, w tym nieletnimi — mówił kandydat na prezydenta.
Z relacji mediów wynika, że u kobiety w 36. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy przeprowadzono zabieg przerwania ciąży ze względu na zagrożenie dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego, a jednocześnie uśmiercono płód – przeprowadzono "indukcję asystolii płodu" (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu).
Lekarka i działacze organizacji Legalna Aborcja podkreślali, że procedura została wykonana zgodnie z ustawą z powodu zagrożenia zdrowia pacjentki.
Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) zapytało w ubiegłym tygodniu ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę, czy można przerwać ciążę po 24. tygodniu, kiedy płód zdolny jest do życia, ale zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety.
— Powyżej 24. tygodnia nie ma żadnej aborcji, lecz poród — powiedział w poniedziałek prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski.
Śledztwo w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa również prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy.
(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez