Czy Polonia musi obawiać się deportacji? MSZ uspokaja

Kiedy Donald Trump ponownie objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, powrócił temat deportacji nielegalnych imigrantów. Wśród społeczności polonijnej oraz w polskich mediach pojawiły się obawy, że zapowiadane działania amerykańskiej administracji dotkną także obywateli Polski przebywających w USA bez odpowiednich dokumentów. Przeciwnicy polityczni nowego prezydenta oraz niektóre środowiska medialne dodatkowo podsycały te nastroje, malując wizję masowych wydaleń i chaosu wśród Polonii.

W odpowiedzi na te spekulacje premier Donald Tusk zaznaczył, że polski rząd monitoruje sytuację i podjął odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć interesy swoich obywateli.

Mimo alarmistycznych doniesień, rzeczywista skala problemu okazuje się znacznie mniejsza, niż sugerowano. Portal niezalezna.pl zwrócił się w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które potwierdziło, że liczba Polaków zgłaszających się do konsulatów w związku z obawami o deportację jest niewielkie, a jedynie pojedyncze osoby skierowały się do polskich placówek dyplomatycznych o informacje odnośnie ewentualnych deportacji.

Według oficjalnych danych od 20 stycznia 2025 roku do aresztów imigracyjnych w USA trafiło 11 obywateli Polski, ale tylko jedna osoba została faktycznie deportowana. Co istotne, decyzja o jej wydaleniu zapadła jeszcze przed zmianą administracji w Białym Domu.

Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych przebywa około 30 tysięcy Polaków bez ważnych dokumentów. Wśród osób, które mogą podlegać deportacji, część złamała amerykańskie przepisy migracyjne, co zwiększa ryzyko ich wydalenia.

Źródło: Niezależna.pl