Odzyskanie różnorodności biologicznej nie jest proste. Muszą minąć dziesiątki lat

2025-03-14 17:13:48(ost. akt: 2025-03-14 17:16:18)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Freepik

Odnowione łąki potrzebują ponad 75 lat nieustannej ingerencji, by odzyskać swoją wcześniejszą, naturalną różnorodność biologiczną. Bo tyle właśnie zajmuje powrót "kompletu" owadów zapylających, zwłaszcza gatunków silnie wyspecjalizowanych - twierdzą japońscy badacze.
Ustalenia badaczy z japońskiego Uniwersytetu Kobe wskazują na to, jak ważne jest zachowanie wieloletnich użytków zielonych i pastwisk jako rezerwuarów bioróżnorodności.

Naukowcy zauważają, że łąki i użytki zielone na całym świecie gwałtownie zanikają wskutek zmiany sposobu użytkowania lądów albo ich porzucania. Wraz z łąkami zanika ich bioróżnorodność. Odnowienie opuszczonych łąk - poprzez usunięcie z nich roślin drzewnych i przywrócenie tradycyjnych praktyk zarządzania lądem - pozytywnie wpływa na bioróżnorodność.

Naukowcy zwracają uwagę, że poddana odpowiednim zabiegom, zapuszczona łąka odnawia się jednak dużo szybciej niż związane z nią dawniej zróżnicowane życie. Innymi słowy: łąkę można przywrócić w dość szybkim tempie, ale odnowienie jej bioróżnorodności zajmuje o wiele więcej czasu.

— Powody tego nie są jasne, nie przedstawiono też zadowalających rozwiązań problemu — mówi autor badania, ekolog z Kobe University, Ushimaru Atushi.

Niedawne badanie wykazało, że owadopylne gatunki roślin potrzebują więcej czasu, żeby się w danym miejscu odnowić, niż gatunki wiatropylne. Ushimaru i współpracujący z nim Hirayama Gaku zwrócili uwagę na same zapylacze. Zbadali oni odnawianie się łąk w różnym wieku (od łąki odnowionej bardzo niedawno, po łąkę utrzymywaną przez co najmniej 300 lat). Swoje badania przeprowadzili na stokach narciarskich w prefekturze Nagano (Japonia).

— Nie ma lepszego miejsca do badań odnawiania się łąk przy bardzo różnym czasie trwania zabiegów na stosunkowo małym obszarze, niż stoki — tłumaczy Hirayama.

Wyniki opublikowali na łamach "Journal of Applied Ecology". Wyłania się z nich jednolity obraz.

Od momentu odnowienia łąki potrzeba aż 75 lat nieustannego gospodarowania różnorodnością roślin, aby dojść - a właściwie powrócić - do poziomu porównywalnego z tym, jaki był dawniej.

Najwięcej czasu wymagają owady zapylające - relacjonują badacze. Nawet po 75 latach od odnowienia łąki grupa obecnych tam zapylaczy jest nadal mniej wyspecjalizowana (i odnosi mniejszy sukces w zapylaniu wszystkich roślin), niż w stanie wyjściowym. Różnorodność zapylaczy (a zatem i gwarancja zapylania wszystkich gatunków roślin) zwiększa się z czasem.

— Wyniki pokazują nam, że kiedy utracimy cenne stare łąki, nie da się ich zbyt szybko odnowić — podsumowuje Hirayama.

Naukowcy zwracają uwagę, że nowo odnowione łąki są odwiedzane głównie przez muchy i bzygi, które są generalistami - czyli zapylają wiele gatunków roślin. Dlatego zwykle przenoszą pyłek z jednej rośliny na kwiaty rośliny drugiej, innego gatunku. Tymczasem na starych łąkach zapylacze to w większym stopniu dzikie pszczoły i motyle, które specjalizują się w jednej roślinie. Ich obecność gwarantuje, że pyłek jest przenoszony pomiędzy właściwymi gatunkami roślin.

Naukowcy zwracają uwagę, że utrzymanie starych łąk jako rezerwuarów wyspecjalizowanych zapylaczy powinno mieć w ochronie środowiska wysoki priorytet. Ushimaru podkreśla również, by "odnawiania łąk nie zostawiać wyłącznie przyrodzie; wymaga to aktywnego zaangażowania człowieka, takiego, jak rozsiewanie nasion albo sadzenie sadzonek rodzimych gatunków roślin zapylanych przez pszczoły i motyle".

Łąki (naturalne, półnaturalne lub utworzone sztucznie) to jeden z rodzajów ekosystemów. Ich cechą charakterystyczną jest bogactwo ziół i traw, a także drobnych zwierząt, np. bezkręgowców - jak owady, pająki, ślimaki. Żyją tam również płazy i różne gatunki ptaków. Ludzie wykorzystują łąki w rolnictwie, jako pastwiska czy źródło siana. W szerszym rozumieniu określenie "łąka" odnosi się natomiast do wszelkich połaci trawiastych. Łąki, na zachowaniu których szczególnie człowiekowi zależy, są regularnie koszone. Przykłady takich zabiegów znane są m.in. w Polsce, w dolinie Biebrzy.

Tamtejsze łąki aktywnie się chroni ze względu na bardzo rzadkie gatunki ptaków - wodniczki, dubelta, derkacza, kulika, bataliona czy kszyka. Dzięki koszeniu nie zarastają siedliska, na których ptaki te zakładają gniazda i wyprowadzają lęgi. Dawniej rolnicy robili to ręcznie, a od pewnego czasu na terenie Biebrzańskiego PN odbywają się zawody w koszeniu łąk.

(PAP)