Pierwszy w szpitalu uniwersyteckim kardiochirurgiczny zabieg wykonany z robotem
2025-03-14 14:30:58(ost. akt: 2025-03-14 13:45:56)
Zabieg pomostowania aortalno-wieńcowego wykonali lekarze w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. To pierwszy taki zabieg kardiochirurgiczny przeprowadzony z pomocą robota chirurgicznego na Dolnym Śląsku, a także pierwszy w Polsce poza Warszawą.
Wiodącym nie tylko w Polsce, ale też w Europie, pod względem wykorzystania w kardiochirurgii małoinwazyjnej robota da Vinci jest Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie. I to jego szef prof. Piotr Suwalski i dr Radosław Smoczyński z tego ośrodka uczestniczyli w pierwszym zabiegu w USK we Wrocławiu.
Ta para specjalistów z pomocą robota dokonała pobrania tętnicy piersiowej wewnętrznej, którą następnie duet lekarzy z USK dr Roman Przybylski i dr Maciej Rachwalik wykonali pomostowanie tej tętnicy w formie bypassa na sercu. Dzięki chirurgii robotycznej nie było konieczne otwarcie klatki piersiowej, a pacjentowi wykonano jedynie kilkucentymetrowe nacięcie, przez które szyto bypass. Dzięki temu po operacji już po jednej lub dwóch dobach pacjent pójdzie do domu, a jego samopoczucie powinno być znacznie lepsze niż po klasycznym zabiegu wszczepienia bypassów.
Prof. Piotr Suwalski podkreślił, że jest entuzjastą chirurgii robotycznej w kardiochirurgii, dlatego chętnie dzieli się doświadczeniem z lekarzami, którzy zamierzają korzystać z tej nowoczesnej formy zabiegowej.
— Cieszę się, że mogę tymi doświadczeniami podzielić się ze znakomitym ośrodkiem kardiochirurgii i kardiologii we Wrocławiu. Bardzo mi zależy, by rozwijała się idea robotyki w medycynie, czyli ograniczenia inwazyjności, szybszej rekonwalescencji po zabiegu czy nawet kosmetyki lepszej, która dla wielu osób jest istotna. Chcę, by szerzyła się w Europie i na świecie, a szczególnie w naszym kraju — powiedział kardiochirurg.
Kierownik Oddziału Kardiochirurgii Instytutu Chorób Serca USK dr Roman Przybylski porównał pobranie tętnicy metodą robotyczną do obrania delikatnego winogrona ze skórki, które zapewnia lepsze parametry pobranego naczynia.
— Takie pobranie pozwala zachować integralność tego naczynia, dzięki temu dłużej ono wytrzyma. Dłużej pacjent będzie odnosił z niego korzyść, bo tu nie chodzi tylko o napływ krwi (do serca – PAP), ale też o napływ tlenku azotu. Nawet torakoskopowemu pobraniu daleko do pobrania robotycznego, jeżeli chodzi o delikatność czy uszkodzenia. Myślę, że naprawdę przełoży się to na liczbę miesięcy czy lat życia — powiedział Przybylski.
Rektor wrocławskiej uczelni i dyrektor Instytutu Chorób Serca USK prof. Piotr Ponikowski podkreślił, że chirurgia robotyczna w kardiochirurgii to niezbędny element nowoczesnej opieki medycznej.
— Chirurgia robotyczna i nowe technologie to stały element naszej codzienności. Od pewnego czasu postanowiliśmy ją włączyć też w kardiochirurgię i bardzo się cieszę, że dzisiaj ten zabieg się dokonał. Ostatnio rozmawiamy też o potrzebie uzupełnienia tego, co robimy w naszym Instytucie Chorób Serca, o kardiologię dziecięcą i kardiochirurgię dziecięcą — powiedział Ponikowski.
Instytut Chorób Serca w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu od czterech lat realizuje program transplantacji serca. Przez ten czas wykonano 192 przeszczepienia tego organu.
(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez