Trener Śląska: znam wagę meczu ze Stalą

2025-03-14 09:30:24(ost. akt: 2025-03-13 18:18:47)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/ Piotr Polak

Trener piłkarzy Śląska Wrocław Ante Simundza przed sobotnim meczem ze Stalą w Mielcu nie ukrywał, że nie jest zadowolony z liczby punktów zdobytych wiosną w ekstraklasie. „Dlatego wiem, jak ważny jest dla nas teraz to spotkanie” – zaznaczył Słoweniec.
Śląsk po niezłym meczu w ostatniej kolejce zremisował u siebie z Pogonią Szczecin (1:1) i zbliżył się nieco do miejsca dającego utrzymanie w ekstraklasie, ale nadal strata jest duża, bo wynosi siedem punktów.

— Mieliśmy już dobre spotkania z Radomiakiem i Widzewem. Możliwe, że mecz przeciwko Pogoni jest oceniany jako najlepszy, bo to dobra drużyna, która jest wysoko w tabeli. Dla mnie najważniejszy jest progres i rozwój drużyny. Prędzej czy później zdobędziemy trzy punkty, jeśli będziemy grać dobrze. W meczu z Pogonią byliśmy bliżej niż oni, żeby je zdobyć — stwierdził Simundza.

W sześciu wiosennych pojedynkach wrocławianie zdobyli zaledwie pięć punktów i Słoweniec nie ukrywał, że nie jest zadowolony z takiego dorobku. Zaraz jednak dodał, że widzi postęp w grze swojego zespołu i cały czas wierzy w utrzymanie w ekstraklasie.

— Teraz czeka nas spotkanie ze Stalą i wiemy, co może nam dać. Przygotowujemy się na to i wierzę, że będziemy gotowi. Na pewno będzie to inny mecz niż ten jesienny we Wrocławiu, bo jesteśmy teraz zupełnie innym zespołem. Przeanalizowaliśmy ostatnie występy mielczan i na tej podstawie będziemy przygotowywać się do sobotniego starcia — dodał.

Stal była jedynym zespołem, który jesienią udało się Śląskowi pokonać w lidze. We Wrocławiu kibice wierzą, że teraz również uda się przełamać i pierwszy raz wygrać na wyjeździe w tym sezonie.

— Musimy wyciągać wnioski z meczów wyjazdowych i uczyć się na naszych błędach. Po meczu z Widzewem mieliśmy bardzo dużą pewność siebie, ale później w Kielcach zaprezentowaliśmy się mentalne na poziomie, który nie może się już więcej powtórzyć. Z Legią wszyscy mówili, że przegramy łatwo, a walczyliśmy i wyglądaliśmy już zupełnie inaczej. Teraz mamy okazję zrobić kolejny krok do przodu — skomentował Simundza.

Trener Śląska zdradził, że co prawda na początku sezonu kilku zawodników miało pewne problemy i nie trenowało z zespołem, ale teraz wszyscy są zdrowi i gotowi na wyjazd do Mielca.

— Na tę chwilę mamy 20 zawodników gotowych na mecz w Mielcu, więc konkurencja jest spora. Każdy musi walczyć o miejsce w kadrze meczowej. Czy będą zmiany, okaże się przed pierwszym gwizdkiem — zakończył szkoleniowiec wrocławian.

Początek meczu Stal – Śląsk w sobotę (15 marca) o godz. 14.45.

(PAP)