Producenci chipów z Tajwanu zainwestują w fabryki pod Wrocławiem?

2025-02-06 13:30:35(ost. akt: 2025-02-06 13:04:13)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Freepik

Tajwan będzie szukał bezpiecznego miejsca do inwestowania w fabryki półprzewodników, a Polska jest takim miejscem, ma też dobrą infrastrukturę i kompetentnych inżynierów - wskazał w rozmowie z PAP wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.
— MRiT zabiega o tajwańskie inwestycje w produkcję półprzewodników w Polsce, która może się stać częścią "półprzewodnikowego trójkąta": Wrocław - Praga - Drezno — wskazał wiceszef resortu.

Jaros zauważył, że amerykańska firma Intel, która zawiesiła projekt budowy zakładu integracji i testowania półprzewodników w Miękini koło Wrocławia ma problemy, ale MRiT liczy na inwestorów z Tajwanu.

— Firmy wysokotechnologiczne to przede wszystkim Tajwan, który będzie szukał destynacji, żeby część swoich przedsiębiorstw przenieść w bezpieczne miejsce. Polska nie tylko jest bezpiecznym miejscem do inwestowania, ale ma też dobrą infrastrukturę i kompetentnych inżynierów — zaznaczył wiceminister.

W ocenie wiceszefa MRiT Polska ma olbrzymią szansę nie tylko na to, by przyciągnąć inwestycje związane z zaawansowanymi technologiami, ale by być również "przewodzącym państwem w Unii Europejskiej w sektorze przemysłowym".

Jaros zauważył, że wymaga to jednak przyspieszenia przez Polskę transformacji energetycznej, która pozwoli obniżyć ceny energii, a tym samym zwiększyć konkurencyjność krajowego przemysłu.

— Potrzebujemy strategicznej polityki energetycznej, nie tylko państwowej, ale również wypracowanej wspólnie z biznesem. Inwestorzy zagraniczni chcą inwestować w odnawialne źródła energii. Pracujemy wspólnie z ministerstwami klimatu i przemysłu nad tym, żeby polityka energetyczna była spójna i potraktowana strategicznie, tak by była kontynuowana, niezależnie od tego kto będzie ministrem — podkreślił Jaros.

Wiceszef MRiT odniósł się również do opublikowanego we wtorek raportu gospodarczego OECD poświęconego Polsce.

— Raport pokazuje, że pod względem poziomu PKB na mieszkańca gonimy średnią krajów OECD. Warto przy tym przypomnieć, gdzie byliśmy, kiedy tę pogoń rozpoczęliśmy. Jeszcze w 2008 roku polskie PKB per capita było na poziomie Czech z 1989 roku — zauważył.

W ocenie Jarosa nie ma jednak konieczności wdrożenia rekomendacji OECD dotyczącej wprowadzenia podatku od nieruchomości naliczanego od jej wartości nie zaś od powierzchni.

— OECD zaleca wprowadzenie tego rozwiązania swoim członkom, jednak nie wszystkie kraje OECD to wdrożyły, a te które tego nie zrobiły, radzą sobie nieźle, więc nie jest to moim zdaniem konieczne. Możemy w niektórych obszarach prowadzić własną politykę — dodał wiceminister.

(PAP)