OUG w Rybniku zbada sprawę wybuchu w kopalni Knurów-Szczygłowice

2025-01-24 14:53:29(ost. akt: 2025-01-24 15:00:14)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego zbada przyczyny i okoliczności środowego zapalenia metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice - poinformowała w piątek rzeczniczka prezesa WUG Anna Swiniarska-Tadla.
Do zapalenia metanu w ruchu Szczygłowice kopalni Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, doszło w rejonie pokładu 405/1 i 405/3, eksploatowanego ścianą XVII. Jak przekazała w piątek Swiniarska-Tadla, przyczyny i okoliczności zdarzenia będzie badał OUG w Rybniku, pod nadzorem WUG.

Ponadto prezes WUG zdecydował o zleceniu specjalistom z zakresu aerologii górniczej sporządzenie dwóch ekspertyz, obejmujących analizę i ocenę systemu wentylacji w rejonie ściany XVII w pokładzie 405/1 i 405/3, podejmowanych działań profilaktycznych oraz analizę systemu monitoringu zagrożeń naturalnych i maszyn górniczych.

Prezes WUG polecił również podległym służbom dokonanie analizy stanu bezpieczeństwa w rejonach obecnie prowadzonych ścian w pokładach, w których jest zagrożenie metanowe. Nadzór górniczy ma przeprowadzić kontrolę w wytypowanych rejonach.

Niezależnie prezes WUG wystąpi do spółek górniczych o przeprowadzenie nadzwyczajnej analizy rejonów, w których występują zagrożenia naturalne, ze szczególnym uwzględnieniem metanowego, w kontekście oceny prawidłowości monitoringu tych zagrożeń i działań zapobiegawczych.

W najbliższym czasie zorganizowana ma zostać też narada w WUG z przedstawicielami zarządów spółek węglowych i kierownikami ruchu zakładów górniczych w celu omówienia pierwszych wniosków z analizy okoliczności zdarzenia i sposobu prowadzenia akcji ratowniczej oraz pożarowej w Szczygłowicach.

W kopalni nadal jest prowadzona akcja ratownicza. Zdecydowano o wyłączeniu rejonu zdarzenia z sieci wentylacyjnej - otamowania go tamami izolacyjnymi przeciwwybuchowymi. Akcja nadzorowana jest przez OUG w Rybniku przy współudziale Wyższego Urzędu Górniczego.

W tzw. ruchu Szczygłowice należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice w środę rano zapalił się metan w ścianie XVII w pokładzie 405/1, poniżej poziomu 850. Z zagrożonego rejonu ewakuowano 44 górników.

Kilkunastu z nich trafiło do szpitali, m.in. do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W czwartek przedstawiciele tego szpitala przekazali informację o śmierci jednego z poszkodowanych. Po wytransportowaniu wszystkich poszkodowanych na powierzchnię rozpoczęto izolowanie zagrożonego rejonu - w reżimie akcji ratowniczej.

Jak przekazało w piątek biuro prasowe JSW, ze względów bezpieczeństwa – na czas prowadzenia akcji - część pracowników ruchu Szczygłowice została czasowo oddelegowana do pracy w sąsiednym ruchu Knurów i kopalni Budryk. Do tej pory w akcji ratowniczej łącznie wzięły udział 72 zastępy ratownicze z kopalń JSW, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz Polskiej Grupy Górniczej.

Śledztwo ws. zdarzenia wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Postępowanie poprowadzą policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach, specjaliści z zespołu ds. katastrof, który powstał w 2017 r.

Jak napisano w opracowaniu "Prowadzenie procesu odmetanowania ściany XVII w pokł. 405/1 i 405/3 w KWK Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice", które opublikowano wiosną ub. roku w zbiorze podsumowującym 12. Szkołę Aerologii Górniczej, "ściana XVII w pokł. 405/1 i 405/3 to najbardziej metanowa ściana eksploatowana do tej pory w 62-letniej historii istnienia kopalni".

Źródło: PAP/red.