Koniec wojny na Ukrainie bez konsultacji z Europą?

2025-01-23 10:19:09(ost. akt: 2025-01-23 10:44:35)

Autor zdjęcia: Donald Trump i Vladimir Putin. Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICHGAVRIIL/GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Ewentualne porozumienie pokojowe zostanie narzucone Europie bez konsultacji. Kluczowe uzgodnienia o Ukrainie zapadną pomiędzy USA i Rosją - uważa ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk wojskowy.
Inauguracja prezydentury Donalda Trumpa przywraca pytanie o losy wojny na Ukrainie i działania 47. prezydenta USA, zmierzające do zakończenia konfliktu.

"Donald Trump i jego wysłannik na Ukrainę Keith Kellogg mieli podjąć pierwsze kroki w negocjacjach pokojowych, które prezydent zamierza osobiście nadzorować" - napisał w środę "The Wall Street Journal". Analitycy i eksperci wskazują jednak, że zakończenie wojny nie będzie tak łatwe , i nie potrwa 24 godzin, jak wcześniej zapowiadał Trump.

Przełom nadchodzi?


" Odsuwając na bok polityczno-propagandowe deklaracje Trumpa oraz Putina, można już przewidzieć, jaki argumentami posłużą się obie strony w negocjacjach pokojowych. Uważam, że zbliżamy się do przełomu, który nastąpi w lutym - powiedział w rozmowie z portalem Wirtualna Polska ppłk Maciej Korowaj, analityk wydarzeń na wojnie w Ukrainie.

"Rosji zależy na braku ingerencji USA w wewnętrzną politykę Federacji Rosyjskiej oraz na zniesieniu sankcji i odbudowie relacji gospodarczych z innymi krajami, w tym uwolnieniu transferu technologii. Rosja chce również określenia stref wpływów politycznych obejmujących Ukrainę i być może Europę Środkową. Moim zdaniem to będzie ich cena zakończenia wojny" - dodał ppłk. Korowaj.

Według eksperta administracja Trumpa będzie chciała realizować metodę kija i marchewki.

- Marchewką jest uwolnienie Rosji spod sankcji i problemów gospodarczych. Ich gospodarka potrzebuje wyjścia z wojny i odbudowy potencjału, koszty wojny wydrenowały budżet. W tej chwili Rosja ma słabszą pozycję negocjacyjną, ponieważ z ich perspektywy lepiej już nie będzie. Musi działać szybko, zanim administracja Trumpa się umocni - powiedział Korowaj.

"Tym kijem jest odmrożenie wszelkiego wsparcia militarnego dla Ukrainy, zezwolenie na swobodne używanie amerykańskich systemów do ataków na cele w Rosji,a także jeszcze mocniejszego dociśnięcia Rosji sankcjami, o ile nie będzie ona skłonna do ustępstw" - dodał.

Jego zdaniem Trump będzie chciał wzmocnić presję wobec Kremla, by zakończyć wojnę. Wskazują na to wypowiedzi prezydenta USA.

W opinii eksperta wobec patowej sytuacji na Ukrainie. "Rosja i Ukraina zdają sobie sprawę, że osiągnięcie zwycięstwa militarnego jest mało prawdopodobne, a dalsze prowadzenie walk tylko generuje straty".

"To zwiększa chęć poszukiwania rozwiązań dyplomatycznych" - podsumowuje analityk.

Źródło: wp.pl

an