Legnicki sąd skazał wróżkę za wieloletnie oszustwa.

2025-01-17 05:30:00(ost. akt: 2025-01-17 05:37:08)

Autor zdjęcia: gov

Ta wróżka była wyjątkowo przebiegła i zła. Nad swoją ofiarą znęcała się przez ponad 10 lat.
Miała pomagać w życiowych problemach, tymczasem doprowadziła swoją klientkę do ruiny. 43-letnia Agata N., podająca się za wróżkę, przez ponad dekadę wyłudziła od Polki mieszkającej za granicą ponad 5 milionów złotych. Gdy ofiara nie była w stanie spłacić długu, zastraszyła ją i nakłoniła do świadczenia usług seksualnych. Legnicki Sąd Okręgowy skazał oszustkę na 3,5 roku więzienia, lecz prokuratura domaga się surowszej kary.

Droga do tragedii

Wszystko zaczęło się w 2009 roku, gdy pokrzywdzona, zmagając się z samotnością i trudną sytuacją finansową, postanowiła poszukać pomocy u wróżki. Ogłoszenie o usługach jasnowidzenia znalazła w internecie. Agata N. szybko zyskała jej zaufanie, oferując rytuały mające poprawić życie osobiste i zawodowe, w tym przywrócenie byłego partnera. Początkowo ceny seansów wynosiły od 300 do 600 złotych, ale z czasem wzrosły do kwot, które przekraczały możliwości finansowe kobiety.

– Gdy ofiara traciła pracę i dach nad głową, oskarżona zapewniała ją, że potrzebne są mocniejsze rytuały, które przyniosą upragnione rezultaty. Zastraszana i manipulowana kobieta, będąc w stanie głębokiego kryzysu, kontynuowała współpracę, zadłużając się na ogromne kwoty – wyjaśnia Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Lata manipulacji i strachu

Przez ponad 10 lat Agata N. stosowała wobec swojej ofiary psychiczne metody nacisku. Gdy ta chciała zakończyć współpracę, wróżka groziła jej „złymi energiami”, nieszczęściami w życiu osobistym, chorobami, a nawet krzywdą ze strony obcych ludzi.

Kiedy długi osiągnęły niewyobrażalną skalę, oskarżona zmusiła pokrzywdzoną do prostytucji. Zastraszona i pozbawiona wsparcia kobieta zgodziła się na takie rozwiązanie. Dopiero w latach 2020–2021, po kolejnych naciskach, ofiara zdecydowała się zerwać kontakt z wróżką. Zapłaciła ostatnią ratę, zablokowała numer telefonu oszustki i zgłosiła sprawę na policję.

Wyrok, który nie zamyka sprawy

19 grudnia 2024 roku Sąd Okręgowy w Legnicy skazał Agatę N. na 3,5 roku więzienia za oszustwo oraz nakazał jej zapłacenie 50 tysięcy złotych grzywny i zwrot wyłudzonych pieniędzy. Wyrok nie jest prawomocny – prokuratura uznała go za zbyt łagodny i zapowiedziała apelację.

– Ten wyrok to dopiero początek drogi do sprawiedliwości dla pokrzywdzonej. To nie tylko kwestia finansowej rekompensaty, ale także ukarania osoby, która przez lata niszczyła życie swojej ofiary – podkreślają przedstawiciele prokuratury.

Sprawa Agaty N. przypomina, jak niebezpieczne mogą być manipulacje osób podających się za „pomoc duchową”. Dla wielu ludzi ufność staje się narzędziem, które cyniczni oszuści wykorzystują, by realizować własne cele.