Chcą odwołać w referendum prezydenta Sutryka
2025-01-16 05:46:13(ost. akt: 2025-01-16 05:51:13)
Przeciwnicy Jacka Sutryka planują referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska prezydenta Wrocławia. Już wkrótce mają rozpocząć zbiórkę podpisów, by zainicjować procedurę. Czy mieszkańcy zdecydują o zmianie na stanowisku?
– Bardzo wiele nas różni, ale to co nas łączy to troska o Wrocław – mówią twórcy nowej inicjatywy SOS Wrocław.
To grupa lokalnych działaczy od prawa do lewa, która zapowiada zorganizowanie we Wrocławiu referendum ws. odwołania prezydenta Jacka Sutryka. Jako powód podają to, że prezydent nie dotrzymuje m.in. obietnic związanych z transparentnością zarządzania miastem, a także to, że w strukturach magistratu i spółek miejskich zatrudniane są osoby związane rodzinnie i towarzysko z lokalną władzą.
– Pojawiła się we Wrocławiu nowa siła, która chce pokazać, że wrocławianie mogą odzyskać kontrolę nad własnym miastem – zapowiedział w środę na Rynku Piotr Uhle, jeden z trzech radnych miejskich wykluczonych z klubu Koalicji Obywatelskiej, po tym jak zagłosowali przeciwko projektowi budżetu autorstwa Jacka Sutryka.
Nowa organizacja ma nosić nazwę SOS Wrocław, a jej głównym celem będzie odwołanie prezydenta Jacka Sutryka.
W jej szeregi wchodzą lokalni działacze od prawa do lewa. Uhle to lokalny działacz Nowoczesnej, dwaj pozostali radni to aktywiści Akcji Miasto Jakub Janas i Jakub Nowotarski. Obok trzech radnych miejskich, którzy w ostatnich wyborach startowali z listy Koalicji Obywatelskiej, na konferencji prasowej pojawiła się cała plejada wrocławskich działaczy z różnych środowisk. Głos zagrał głos m.in. Arkadiusz Chwaścik były kandydat do rady miejskiej z KWW Wrocławianie dla Wrocławian. Pojawili się też Paweł Nogal i Damian Daszkowski z inicjatywy WIR Masz Głos (obaj w ostatnich wyborach startowali z KWW Konfederacja PJJ Bezpartyjni), a także Krystian Adamski z RO Jagodno (startował z KKW Koalicja Obywatelska) oraz działacze stowarzyszenia Obywatel TBS.
Czy referendum się uda? Praktyka w duzych miastach pokazuje, że szanse na sukces są raczej umiarkowane. Nie należy oczekiwać, że w ewentualnym referendum weźmie udział odpowiednia liczba osób, która zagwarantuje wymaganą prawem frekwencję.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez