Ten wyrok zmieni w dolnośląskiej policji wiele
2025-01-16 05:40:30(ost. akt: 2025-01-16 05:43:19)
Sąd w Wałbrzychu przyznał pierwsze zadośćuczynienie policjantowi mobbingowanemu przez przełożonych. Wyrok dotyczy poniżania, wyzwisk i psychicznej presji, które zrujnowały jego karierę i zdrowie. Sprawę opisała „Gazeta Wrocławska”.
Wstrząsające kulisy mobbingu w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu ujrzały światło dzienne dzięki wyrokowi sądowemu. Policjant, który przez lata znosił wyzwiska, poniżanie i nękanie ze strony byłego naczelnika oraz jego zastępcy, doczekał się pierwszego orzeczenia o odszkodowaniu. Sprawa wciąż trwa, a w kolejce czekają inni poszkodowani funkcjonariusze, którzy również zamierzają walczyć o sprawiedliwość przed sądem.
Jak relacjonuje „Gazeta Wrocławska”, problem sięga lat 2016–2017. Naczelnik Tomasz S. i jego zastępca Marcin G., którzy kierowali wydziałem kryminalnym, dopuścili się licznych aktów mobbingu wobec podwładnych. Policjantów poniżano przy zatrzymanych, nazywano „idiotami”, „świniami” czy „debilami”. Dochodziło także do nękania telefonami poza godzinami służby i w dni wolne. Jeden z policjantów przyznał w sądzie: „Czułem się jak szmaciarz, którego nie stać na nic. Przychodzenie do pracy było katorgą”.
Sądowy przełom i konsekwencje mobbingu
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu, opierając się na opinii biegłych, przyznał pierwszemu z poszkodowanych zadośćuczynienie w wysokości 26 250 zł. Ustalono, że mobbing doprowadził go na skraj załamania nerwowego i uczynił niezdolnym do dalszej służby. Mimo że był wcześniej wzorowym detektywem, nie wytrzymał psychicznej presji, która odbiła się również na jego życiu prywatnym. Partnerka chciała go opuścić, a on sam nie spał nocami, wychodząc na wielogodzinne spacery z psem.
Były naczelnik Tomasz S. zmarł w trakcie procesu odwoławczego, natomiast Marcin G. został zwolniony ze służby. Obecne kierownictwo wałbrzyskiej policji zapewnia, że wprowadziło procedury antymobbingowe i stanowczo potępia opisane zachowania.
Dalsze kroki
Wyrok jest nieprawomocny. Odwołały się od niego obie strony – zarówno poszkodowany, jak i Komenda Miejska Policji. Sąd Okręgowy w Świdnicy zdecyduje, czy kwota zadośćuczynienia ulegnie zmianie. Tymczasem kolejni funkcjonariusze, mobbingowani w tym samym wydziale, przygotowują się do swoich procesów.
Jak podkreśliła „Gazeta Wrocławska”, sprawa jest kolejnym dowodem na to, jak destrukcyjne skutki może mieć mobbing w środowisku pracy.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez