Szefowa KE pojechała do Urugwaju i deklarowała porozumienie z Mercosur. Meloni przeciw, Francja zaznacza: "Umowa nie jest ratyfikowana"

2024-12-08 09:10:07(ost. akt: 2024-12-08 09:13:11)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Francja zdecydowanie zareagowała na działania niemieckiej szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która w Urugwaju przekonywała, że umowa handlowa z państwami Mercosur jest w zasadzie przesądzona. „Umowa UE-Mercosur nie została podpisana ani ratyfikowana, a jedynie Komisja Europejska zakończyła prace negocjacyjne” - podkreślił Pałac Elizejski. Minister handlu Sophie Primas oświadczyła, że Paryż nadal sprzeciwia się umowie.
— Komisja Europejska zakończyła swoje prace negocjacyjne z Mercosur, jest za to odpowiedzialna. Jednak umowa nie jest ani podpisana, ani ratyfikowana. Nie jest to więc zakończenie historii. Umowa z Mercosur nie wchodzi w życie — głosi oświadczenie przekazane przez agencję AFP.

Minister handlu Francji Sophie Primas oświadczyła, że Paryż nadal sprzeciwia się umowie. Oznajmiła, że porozumienie wiąże jedynie Komisję Europejską, a nie państwa członkowskie.

— To, co wydarzyło się w Montevideo, nie jest podpisaniem umowy, a jedynie politycznym zamknięciem negocjacji. Zobowiązuje to tylko Komisję, a nie państwa członkowskie — oznajmiła.

Największe organizacje związkowe rolników francuskich - centrala FNSEA i organizacja Młodzi Rolnicy - oskarżyły szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen o „zdradzenie” rolników w Europie.

— Zatwierdzenie umowy jest „nie tylko prowokacją wobec europejskich rolników, którzy stosują najwyższe na świecie standardy produkcji, ale też jest zaprzeczeniem demokracji — oceniły organizacje we wspólnym komunikacie.

Von der Leyen ogłosiła w stolicy Urugwaju, Montevideo, że Unia Europejska i blok państw Ameryki Południowej Mercosur (Argentyna, Boliwia, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj) zakończyły negocjacje dotyczące umowy o wolnym handlu. Umowa ma otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie; KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii. Przed wejściem w życie umowa musi zostać ratyfikowana przez UE.

Polska i Włochy również są krytyczne wobec porozumienia.

Premier Włoch Giorgia Meloni zapowiedziała, że władze w Rzymie nie poprą umowy o wolnym handlu z krajami Mercosuru, chyba że porozumienie będzie zawierać silniejsze zabezpieczenia dla unijnych rolników - poinformowały źródła zbliżone do gabinetu polityk.

Oficjalnie polski rząd sprzeciwia się porozumienie, ale co ostatecznie zrobi w tej sprawie nie jest takie pewne.

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przekazał, że według jego informacji premier Donald Tusk wbrew swoim zapewnieniom poprze niekorzystną dla polskiego rolnictwa umowę, ale zrobi to dopiero po wyborach prezydenckich.

Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl