Turystyka wojenna na Dolnym Śląsku. Jak łączyć pamięć i edukację?
2024-12-01 18:28:55(ost. akt: 2024-12-01 18:37:12)
Zamek Książ w Wałbrzychu był miejscem intensywnej debaty o odpowiedzialnym podejściu do turystyki wojennej. Eksperci podkreślali konieczność promowania takich inicjatyw z poszanowaniem pamięci historycznej oraz dbałością o aspekty edukacyjne.
Dolny Śląsk, bogaty w miejsca związane z historią II wojny światowej, wciąż przyciąga turystów. Jednak w obliczu narastającej popularności turystyki wojennej coraz częściej pojawiają się pytania o granice między komercjalizacją a odpowiedzialnym kultywowaniem pamięci.
O tych wyzwaniach dyskutowano podczas konferencji pt. „Pamięć i turystyka – ślady II wojny światowej na Dolnym Śląsku”, zorganizowanej w Zamku Książ.
Wydarzenie zgromadziło kilkudziesięciu ekspertów – historyków, muzealników, pedagogów oraz przedstawicieli branży turystycznej. W czasie trzech sesji tematycznych poruszano zagadnienia związane z etyką turystyki wojennej, edukacją historyczną oraz wyzwaniami stojącymi przed organizatorami takich inicjatyw.
Jak zauważył prezes Fundacji Pałac Jedlinka, Sławomir Oxenius, kluczowe jest, aby miejsca związane z tragediami II wojny światowej nie zmieniały się w powierzchownie komercyjne atrakcje.
- Nie możemy pozwolić, aby miejsca naznaczone cierpieniem stały się jedynie instytucjami zarabiającymi pieniądze, bez refleksji nad ich historią. To bardzo delikatna materia – musimy działać z wyczuciem, by nie urazić nikogo, a jednocześnie utrzymać zainteresowanie turystów - podkreślił Oxenius.
Człowiek w centrum historii
Eksperci zgodnie wskazywali na potrzebę ukazywania historii przez pryzmat indywidualnych losów. Anna Czerwińska z Muzeum POLIN zaznaczyła, że opowiadanie o jednostkowych przeżyciach pozwala odbiorcom głębiej zrozumieć tragedie wojny.
- Prezentowanie historii osób, a nie tylko suchych faktów czy opowieści o miejscach, potrafi poruszyć każdego z nas. To właśnie takie podejście pozwala przełamać fascynację złem i kierować uwagę na empatię wobec drugiego człowieka - mówiła Czerwińska.
Podobny pogląd wyraziła dr Katarzyna Pawlak-Weiss z Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Zwróciła uwagę, że narracja historyczna powinna obejmować nie tylko techniczne aspekty funkcjonowania takich miejsc, jak podziemne fabryki, ale także przypominać o ludzkim cierpieniu i eksterminacji.
W inaugurującym konferencję przemówieniu prezydent Wałbrzycha, dr Roman Szełemej, podkreślił, że Zamek Książ odgrywa wyjątkową rolę w budowaniu świadomości historycznej regionu. - Ta część naszej świadomości historycznej powstaje tutaj, w Wałbrzychu, w Zamku Książ - stwierdził.
Konferencja była efektem współpracy Zamku Książ, Lokalnej Organizacji Turystycznej Aglomeracja Wałbrzyska oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Polska Agencja Prasowa.
Wydarzenie na Zamku Książ to nie tylko dyskusja, ale także próba stworzenia nowego modelu turystyki, który łączy promocję historii z edukacją i etyką. To wyzwanie, przed którym stają nie tylko Dolny Śląsk, ale i inne regiony, gdzie przeszłość wciąż odciska swoje piętno na współczesności.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez