Chciał popełnić samobójstwo, bo pobił go wychowawca
2024-11-27 10:24:20(ost. akt: 2024-11-27 10:32:26)
Zdarzenie, które doprowadziło do tragedii, zarejestrowały kamery ośrodka. Na nagraniach widać, jak 60-letni wychowawca, Jacek T., brutalnie bije chłopca po głowie i kopie.
14-letni wychowanek ośrodka poprawczego w Jerzmanicach-Zdroju k. Złotoryi walczy o życie w legnickim szpitalu, gdzie przebywa w śpiączce farmakologicznej. Jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną i skupiła uwagę prokuratury oraz resortu sprawiedliwości.
Zdarzenie, które doprowadziło do tragedii, zarejestrowały kamery ośrodka. Na nagraniach widać, jak 60-letni wychowawca, Jacek T., brutalnie bije chłopca po głowie i kopie. W wyniku tego zdarzenia 14-latek próbował odebrać sobie życie.
Prokurator Rejonowa w Złotoryi, Anna Chomiczewska, potwierdziła, że Jacek T. usłyszał zarzut znęcania się nad małoletnim, za co grozi mu kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora, ograniczając się do złożenia własnych wyjaśnień.
Doświadczony wychowawca – autorytet czy oprawca?
Jacek T. był wychowawcą z wieloletnim doświadczeniem, cieszącym się uznaniem zarówno wśród kolegów z pracy, jak i wychowanków. Tym większe było zdziwienie, gdy okazało się, że osoba uważana za autorytet dopuściła się tak brutalnego czynu.
Ministerstwo Sprawiedliwości objęło nadzorem prowadzone śledztwo. Wiceminister Maria Ejchart, obecna na miejscu zdarzenia, podkreśliła, że sprawa jest absolutnie priorytetowa.
- W ubiegłym tygodniu mieliśmy do czynienia z próbą samobójczą jednego z wychowanków. W toku czynności wyjaśniających ustalono, że przed jej podjęciem chłopiec został pobity przez wychowawcę - powiedziała Ejchart w rozmowie z Radiem Wrocław.
Wsparcie dla wychowanków i działania naprawcze
Po ujawnieniu zdarzenia psychologowie rozpoczęli intensywną pracę z wychowankami ośrodka, by przywrócić im poczucie bezpieczeństwa. Zdaniem ekspertów taka trauma może mieć długofalowe skutki zarówno dla ofiary, jak i pozostałych dzieci przebywających w placówce.
Incydent z Jerzmanic-Zdroju wywołał ogólnokrajową dyskusję na temat standardów opieki i kontroli w podobnych placówkach. Czy istniejące mechanizmy nadzoru są wystarczające? Ministerstwo zapowiada przegląd procedur i wprowadzenie dodatkowych środków zapobiegawczych, aby zapobiec takim tragediom w przyszłości.
Społeczne oburzenie i apel o sprawiedliwość
Opinia publiczna domaga się zdecydowanych działań i przykładnego ukarania winnych. Sprawa Jacka T. rzuca cień na całą instytucję ośrodków wychowawczych i zmusza do refleksji nad odpowiedzialnością osób zajmujących się młodzieżą.
Tragiczne zdarzenia z Jerzmanic-Zdroju pozostawiają wiele pytań, na które odpowiedź musi przynieść toczące się śledztwo. Tymczasem 14-latek, który stał się ofiarą tego brutalnego aktu przemocy, walczy o życie.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez