Rosyjska obrona powietrzna zniszczyła 59 ukraińskich dronów, podczas gdy atak rakietowy na Sumy pochłonął życie 10 cywilów, w tym dzieci.

2024-11-18 15:32:34(ost. akt: 2024-11-18 15:36:53)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: X/@Maks_NAFO_FELLA

W nocy z niedzieli na poniedziałek 17/18 listopada doszło do intensyfikacji działań wojennych między Ukrainą a Rosją. Rosyjska obrona powietrzna zniszczyła 59 ukraińskich dronów, które zmierzały w kierunku terytorium Rosji, a w odpowiedzi na to, Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na ukraińskie miasto Sumy, który pochłonął życie dziesięciu cywilów, w tym dwojga dzieci. Sytuacja na froncie staje się coraz bardziej dramatyczna, a ataki obu stron nie przestają się nasilać.
Miniona noc przyniosła kolejną falę napięć w trwającym konflikcie między Ukrainą a Rosją. Jak poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, w nocy z niedzieli na poniedziałek zestrzelono 59 ukraińskich dronów. Większość z nich zneutralizowano nad obwodem briańskim przy granicy z Ukrainą, a pozostałe nad regionami kurskim, biełgorodzkim i tulskim. Dwa bezzałogowce zmierzały w stronę Moskwy, jednak rosyjska obrona powietrzna miała je unieszkodliwić przed osiągnięciem celu.

Mer Moskwy, Siergiej Sobianin, oświadczył na Telegramie, że w miejscach, gdzie spadły zniszczone drony, nie odnotowano ani ofiar, ani szkód materialnych. Reuters zwraca jednak uwagę, że te doniesienia pozostają niezweryfikowane. Do momentu publikacji nie pojawił się również żaden komentarz ze strony Kijowa, który wcześniej podkreślał, że ataki dronów na rosyjskie terytorium mają na celu uderzenie w kluczową infrastrukturę wojskową.

Podczas gdy Rosja raportowała o zestrzelonych ukraińskich dronach, w ukraińskim mieście Sumy trwała dramatyczna noc. Rosyjskie rakiety dwukrotnie uderzyły w miasto, niszcząc dziewięciopiętrowy blok mieszkalny i obiekty infrastrukturalne. Zginęło dziesięcioro cywilów, a ponad 50 osób zostało rannych, w tym dwoje dzieci.

Mer Sum, Artem Kobzar, poinformował, że zniszczenia są rozległe, a strażacy przez całą noc ewakuowali poszkodowanych. W wyniku ataku na infrastrukturę energetyczną miasto zostało pozbawione prądu.

Obie strony konfliktu kontynuują działania, które przyczyniają się do dalszego zaostrzania sytuacji. Ukraina podkreśla, że jej ataki na rosyjskie cele są odpowiedzią na zmasowane ostrzały infrastruktury i ludności cywilnej. Z kolei Rosja, odpierając ukraińskie uderzenia, dokonuje kolejnych ataków na ukraińskie miasta, co prowadzi do coraz większych strat wśród ludności cywilnej.

Źródło: Gazeta.pl/Reuters/AIR