Zwariowała? Z małym dzieckiem na karkonoską "Rynnę Śmierci"

2024-11-13 16:25:18(ost. akt: 2024-11-13 16:28:35)

Autor zdjęcia: Booking

Skrajna nieodpowiedzialność w Karkonoszach – kobieta z małym dzieckiem zrezygnowała ze szlaku i próbowała wspinać się "Rynną Śmierci" na Śnieżkę. GOPR ostrzega przed tragicznymi skutkami takich decyzji.
Ratownicy GOPR-u biją na alarm po ostatnim incydencie w Karkonoszach, gdzie kobieta z małym dzieckiem zdecydowała się na ryzykowną wędrówkę stromym zboczem Śnieżki, znanym jako "Rynna Śmierci."

Zamiast podążać bezpiecznym szlakiem, wybrała niebezpieczną drogę, co stawiało w zagrożeniu nie tylko ją samą, ale również innych turystów znajdujących się niżej. Adam Tkocz, naczelnik karkonoskiego GOPR-u, stanowczo potępia takie zachowanie jako przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. - To nie tylko zagrożenie dla osoby, która zbacza ze szlaku, ale również dla innych. To zbocze jest bardzo niestabilne, pełne luźnych kamieni, które staczają się na szlak poniżej, gdzie przebywają turyści - wyjaśnia Tkocz.

W odpowiedzi na to zachowanie Straż Parku nałożyła na kobietę mandat w wysokości 500 zł. Jak przyznają ratownicy, takie incydenty zdarzają się przez cały rok, co często prowadzi do tragicznych wypadków.

- Turyści często schodzą ze szlaków. Na szczęście tym razem obyło się bez poważnych konsekwencji zdrowotnych, ale bywają przypadki śmiertelne - podkreśla Tkocz.

Przypomnijmy, że Śnieżka, największy szczyt Karkonoszy, już wielokrotnie była miejscem tragicznych zdarzeń. W styczniu tego roku zginęły tam dwie osoby, które spadły ze szczytu, a tydzień później młoda turystka z Czech, mimo upadku do kotła Łomniczki, cudem przeżyła.