Czy Stronie Śląskie opustoszeje po tragicznej powodzi?

2024-10-11 08:45:53(ost. akt: 2024-10-11 08:53:54)

Autor zdjęcia: YT

Po powodzi Stronie Śląskie walczy o przetrwanie. Zniszczone firmy i domy, pustoszejące ulice, a wielu mieszkańców rozważa wyjazd na zawsze. Odbudowa wymaga nie tylko środków, ale też nadziei, której zaczyna brakować w mieście dotkniętym katastrofą.
Po tragicznej powodzi, która nawiedziła Stronie Śląskie, miasto zmaga się z najcięższym kryzysem od lat. Woda, która przetoczyła się przez miejscowość, nie tylko zniszczyła dobytek, ale także zasiała strach i niepewność. Wielu przedsiębiorców straciło wszystko, co budowali przez lata – ich firmy, warsztaty, sklepy leżą w gruzach lub są zalane mułem.

Teraz, gdy miasto staje w obliczu odbudowy, pojawia się poważna obawa, że to tylko początek końca.

- Tu, gdzie kiedyś było tętniące życie, teraz rozciąga się pustka. Sąsiedzi, z którymi jeszcze niedawno rozmawiałem na ulicy, planują wyjazd. Nie ma już czego tu szukać - można przeczytać w sieci komentarze mieszkańców. - Część z nich po prostu nie widzi sensu w odbudowie - pisze pan Maciej, mieszkaniec Stronia Śląskiego, który stracił ponad pół miliona złotych na skutek powodzi. Jego sprzęty, narzędzia, nawet naczynia, są przesiąknięte mułem, a przyszłość maluje się w ciemnych barwach. - Wszędzie znajdę pracę, ale to tutaj czuję, że jestem u siebie - dodaje już w konwersacji z portalem Wroclawskie.Info.

Walka o przetrwanie nie dotyczy tylko młodszych pokoleń. Ojciec pana Macieja, starszy mężczyzna, stoi przed jeszcze trudniejszym wyzwaniem. - Dla niego Stronie Śląskie to cały świat. Jak mamy zacząć od nowa, skoro z miejsca, które kiedyś tętniło życiem, zostały tylko wspomnienia? – pyta. Niegdyś ruchliwe ulice są teraz pełne błota, a znajomi i sąsiedzi, którzy razem budowali społeczność, myślą o ucieczce, boją się, że nie uda się odbudować dawnego życia.

Blisko 200 przedsiębiorców straciło swoje firmy, a rządowe wsparcie, choć konieczne, może okazać się kroplą w morzu potrzeb. Szacowane straty są ogromne, a wielu ludzi wciąż nie ma gdzie wrócić. Mimo zapowiedzi pomocy, rzeczywistość pozostaje brutalna. Potrzebne będą nie tylko pieniądze, ale i nadzieja, której zaczyna brakować.

To nie tylko kwestia odbudowy budynków – trzeba odbudować wiarę w to, że Stronie Śląskie znów będzie miejscem, gdzie warto żyć. Przed miastem długa droga do powrotu do normalności, a przyszłość niejednego mieszkańca wisi na włosku. - To nie jest tylko zalane mienie. To zalane życie - wyjaśnia pan Maciej.