Koleje Dolnośląskie inwestują w nowy tabor spalinowy

2024-10-10 11:09:18(ost. akt: 2024-10-10 11:18:28)

Autor zdjęcia: KD

Koleje Dolnośląskie szykują się na rewolucję. Nowe przetargi na tabor spalinowy to więcej niż tylko inwestycja – to zmiana w podróżach po regionie.
Kilka miesięcy temu Koleje Dolnośląskie zapowiedziały zakup nowego taboru, a teraz przyszedł czas na realizację tych planów. Ogłoszono dwa przetargi na dostawę pojazdów spalinowych, co może zwiększyć flotę przewoźnika o 37 pociągów.

Pierwszy przetarg obejmuje 10 nowych wieloczłonowych pojazdów z możliwością zakupu kolejnych 20, a drugi dotyczy dwóch używanych trójczłonowych pociągów z opcją na pięć dodatkowych. Pierwsze nowe pociągi mają trafić do przewoźnika w ciągu 24-28 miesięcy od podpisania umowy, a używane w ciągu roku, pod warunkiem posiadania przeglądu P4.

- Zakupy te nie są finansowane ze środków unijnych, ponieważ „na tabor spalinowy nie przewidziano dotacji - wyjaśnia przewoźnik. Dzięki wcześniejszemu wsparciu unijnemu na zakup elektrycznych pociągów Koleje Dolnośląskie mogą jednak sfinansować inwestycję w spalinówki z kredytu lub leasingu. - Realizacja tego zamówienia jest możliwa m.in. dzięki dofinansowaniu z UE, jakie wcześniej zdobyliśmy na zakup elektrycznych Elfów. W ciągu ostatnich pięciu lat zakupiliśmy aż 31 nowych pociągów – 25 Elfów oraz 6 hybrydowych Impulsów. Dlatego teraz znajdujemy się w komfortowej sytuacji i możemy inwestować w tabor spalinowy - tłumaczy Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.

Obecnie przewoźnik dysponuje 27 pojazdami spalinowymi, lecz rosnące potrzeby oraz plany nowych połączeń wymagają powiększenia taboru. Po zakończeniu przetargów na nowe Elfy i spalinówki flota Kolei Dolnośląskich będzie liczyć ponad 140 jednostek.

Wkrótce przewoźnik planuje uruchomić połączenie z Jeleniej Góry do Karpacza. We wrześniu podpisano list intencyjny dotyczący przywrócenia ruchu pasażerskiego na trasie Chocianów – Przemków – Niegosławice oraz linii w kierunku Głogowa przez Gaworzyce. Samorząd województwa zarządza już ponad 300 km linii kolejowych i planuje rewitalizacje, w tym na trasach Legnica – Złotoryja – Jerzmanice-Zdrój oraz Wrocław Świebodzki.

- Pociągi spalinowe będą mogły kursować po liniach rewitalizowanych przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei - zaznacza Michał Rado, marszałek województwa dolnośląskiego. Pojazdy te obsłużą także istniejące już linie niezelektryfikowane, które stanowią około 40% sieci na Dolnym Śląsku, a 33% przejeżdżanych przez przewoźnika pociągokilometrów odbywa się na trasach spalinowych.

Jeśli zakup nowych pojazdów zostanie zrealizowany w pełnym zakresie, Koleje Dolnośląskie będą w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na przewozy pasażerskie na kolejnych odcinkach, w tym na liniach przejmowanych i modernizowanych w najbliższych latach.