Legnica wprowadza surowe zasady

2024-10-02 08:15:41(ost. akt: 2024-10-02 08:25:14)

Autor zdjęcia: Red.

Tym samym, zaostrza zasady gry z właścicielami samochodów. Koniec z dopłatami do odholowanych aut. Nowe stawki to sygnał, że miasto przestaje tolerować chaos. To nie pierwsza próba uregulowania tej kwestii w mieście.
670 zł i 16 groszy – tyle teraz zapłacą właściciele aut osobowych za ich odholowanie na miejski parking w Legnicy. Nowe stawki dotyczą pojazdów porzuconych, odebranych nietrzeźwym kierowcom lub zaparkowanych w niedozwolonych miejscach. Wzrost opłaty o ponad 100% sprawia, że miasto nie będzie już dopłacać do usługi odholowania, co dotychczas kosztowało Legnicę 50 złotych na każdym samochodzie.

- Żaden mieszkaniec nie poniósł straty w samochodzie. To nie jest jak w Kłodzku czy innych miastach, gdzie usuwane są popowodziowe auta po znacznie wyższych stawkach. Ten temat nie dotyczy Legnicy - tłumaczył podczas poniedziałkowej sesji prezydent Legnicy, Maciej Kupaj, odpowiadając na wątpliwości radnych, którzy obawiali się, że nowe przepisy uderzą w osoby poszkodowane przez ostatnie powodzie.

Problem jednak leży gdzie indziej – przez bałagan prawny miasto przez długi czas nie aktualizowało stawek za odholowanie, które rozliczało z firmą odpowiedzialną za transport pojazdów. Właścicielka auto-pomocy, Elżbieta Szwarc, nie ukrywała frustracji. - To są samochody źle zaparkowane, kierowcy, którzy prowadzą po alkoholu lub narkotykach... Miasto płaci mi 350 złotych za każdy odholowany pojazd, podczas gdy kierowca oddaje do urzędu tylko 300 złotych. Czyli my, obywatele, dopłacamy 50 zł do każdego samochodu - skonstatowała.

Pomimo sprzeciwu części radnych, uchwała przeszła. Obecnie za odholowanie auta w Legnicy trzeba zapłacić 670 złotych, a za każdą dobę przechowywania na parkingu kolejne 50 złotych. Jak dotąd, prywatna firma odpowiedzialna za tę usługę odholowała z ulic miasta ponad 250 pojazdów.

Dzięki nowej stawce miasto może w końcu pokryć pełne koszty tej usługi, unikając dodatkowych wydatków z budżetu – chociaż dla mieszkańców to oznacza spore uderzenie po kieszeni.

Co ważne, to nie pierwsza próba, gdy legnicki samorząd mierzy się z problemem opłat za odholowywanie samochodów. Przypomnijmy, Rada Miejska Legnicy podobną decyzję w sprawie stawki podjęła w 2015 roku. Wtedy Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który uchwałę Rady Miejskiej. W uzasadnieniu skargi Rzecznik wykazał, że stawki opłat zostały określone bez uwzględnienia ustawowego kryterium, jakim są koszty usuwania i przechowywania pojazdów na terenie Legnicy.