Teraz Lubuskie. Fala powodziowa blisko Nowej Soli.

2024-09-23 08:00:38(ost. akt: 2024-09-23 08:28:30)

Autor zdjęcia: TVP Gorzów

Stanem klęski żywiołowej zostały objęte kolejne tereny, m.in. Oława, Kąty Wrocławskie i Żagań. Fala na Odrze w niedzielę dotarła do Głogowa, a w nocy zbliżyła się do Nowej Soli. Będzie płynąć przez cały dzień.
W niedzielę około 15:30 kulminacyjna fala na Odrze dotarła do Głogowa i będzie przemieszczać się przez miasto aż do południa w poniedziałek. Problem polegał na tym, że według prognoz miała przekroczyć stan alarmowy o 2,5 metra, osiągając 7 metrów, podczas gdy wały przeciwpowodziowe mają tylko kilkanaście centymetrów zapasu. Na szczęście obecnie fala jest niższa, niż przewidywano.

O ile centrum Głogowa na razie nie wydaje się zagrożone, o tyle w peryferyjnych dzielnicach tak dobrze już nie jest. Tam mniejsze rzeki mają tzw. cofkę, bo nie mogą wpłynąć do wezbranej Odry, co powoduje zalanie okolic. Tak stało się przede wszystkim na rzece Czarna, która wpada w Głogowie do Odry, przez cofkę podtopione jest osiedle Krzepów.

Wiadomo, że stany wody wzrastają też na Baryczy i Orli. Cofka Odry spowoduje także wzrost stanów wody w ujściowych odcinkach Ślęzy, Bystrzycy, Widawy, Oławy, Kaczawy, Baryczy i Bobru. W przypadku tej ostatniej rzeki wzrosty mogą sięgnąć 1,5 m.

Kolejnym miastem, które przygotowywało się na nadejście fali powodziowej na Odrze, była Nowa Sól. - Wyciągnęliśmy wnioski po powodzi z 1997 roku. Naprawdę solidnie przygotowaliśmy się na to zagrożenie - powiedział w niedzielę w TVN24 senator i były prezydent miasta, Wadim Tyszkiewicz. - Wiedzieliśmy, że ta woda do nas zmierza. Z wielkim szacunkiem odnosimy się do tego, co spotkało południe kraju. Oni nie mieli tyle czasu, co my. My mieliśmy co najmniej pięć, sześć dni na przygotowania. I z tego skorzystaliśmy. Natura jednak uczy pokory, bo pewnych zjawisk nie da się przewidzieć - dodał.

Rano w poniedziałek sytuacja w Nowej Soli była trudna, służby i mieszkańcy czuwali i pracowali przy umocnieniach. - Raport z godz. 6.15. Stan Odry: 644 cm. Sytuacja stabilna. Nadal są delikatne przesiąki wałów na odcinku przy polu kukuradzianym, które stale monitorują strażacy. Ok. godz.8.00 po odprawie z uczestnictwem PSP Nowa Sól i sztabem kryzysowym do dalszych prac przy umocnieniach ruszą żołnierze - napisał na profilu społecznościowym Urząd Miasta Otyń.

Przez Lubuskie fala będzie płynąć kilka dni. Fala jest spłaszczona, więc Odra będzie stanowiła zagrożenie z powodu przesiąkania wałów.

Trwa nieustanne sprzątanie i usuwanie skutków powodzi, tam gdzie woda już ustąpiła. Na terenach zalanych i zagrożonych działa 25 tysięcy żołnierzy, którzy rozpoczęli m.in. przygotowania do budowy mostu w Głuchołazach – poinformowało Ministerstwo Obrony na platformie X. W niedzielę w kościołach katolickich odbywa się zbiórka funduszy na pomoc dla poszkodowanych przez powódź.