Tusk do mieszkańców Wrocławia: Ludzie, ogarnijcie się!

Nie wiadomo, ile w tym PR-owskiej gry, a ile autentycznej troski, ale premier Donald Tusk gra na wyższych akordach. Tym razem wyręczył trochę prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka.

Sztaby kryzysowe z udziałem premiera, to już znane od kilku dni show. Niektórzy twierdzą, że próba przykrycia wpadki z piątku 13 września, gdy premier Tusk studził emocje i twierdził, że nie ma powodów do niepokoju. Podczas wieczornego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu szef rządu zwrócił się do wszystkich mieszkańców Wrocławia, ale także tych miejsc, gdzie oczekuje się przejścia fali powodziowej. Słowa swoje skierował przede wszystkich do tych – jak to określił – których "troska pcha na wały".

- Najważniejsze jest, żeby dbać o wały i to apel do mieszkańców, żeby po wałach nie chodzić – powiedział Donald Tusk, niczym włodarz miasta. - Nie będę udawał, że nie rozumiem ludzi, którzy chcą wejść na wał i zobaczyć, co się dzieje, ale obecność ludzi na wałach, już nie mówiąc o jakichś wyprawach cięższym sprzętem, rower, quad, to jest coś niedopuszczalnego - skonstatował.

– Nie chodzimy po wałach, nie przemieszczamy się po wałach, bo to jest dodatkowe obciążenie – zaapelował. Premier wyraził nadzieję, że przelania wałów nie będą czymś regularnym. – Ale najważniejsze jest, aby uniknąć przeciekania wałów. To może być bardziej niebezpieczne w skutkach – podsumował.

Przypomnijmy, że we wtorek do mieszkańców Wrocławia rozesłano alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Poinformowano w nim o obowiązującym od tego dnia zakazie przebywania na wałach przeciwpowodziowych. - Uwaga! Od 17.09 wprowadzono zakaz przebywania na wałach przeciwpowodziowych. Stosuj się do poleceń służb - napisano w alercie RCB do mieszkańców miasta.

Według prezes Wód Polskich Joanny Kopczyńskiej, kulminacja fali we Wrocławiu jest spodziewana dziś o północy. – Zgodnie z prognozą prognozę Służby Hydrometeorologicznej Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej kulminacja we Wrocławiu jest przewidziana dziś na godzinę 0:00 – poinformowała podczas środowego posiedzenia sztabu kryzysowego.

Z przekazanych przez nią informacji wynika, że przewidywany stan wody to 559 cm, "co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". Oznacza to, że woda nie powinna wyrządzić w tym mieście większych szkód.