Najważniejsza noc w historii Nysy

2024-09-17 07:24:27(ost. akt: 2024-09-17 07:36:44)

Autor zdjęcia: YouTube

- Mamy nadzieję, że Nysa uratuje się przed zalaniem. To najważniejsza noc w XXI-wiecznej historii miasta - mówił nad ranem burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. W spektakularnej akcji umacniania wałów brało udział 2 tysiące osób.
To była noc, jakiej Nysa jeszcze nigdy nie widziała. Tysiące osób - służby, ale przede wszystkim zwykli mieszkańcy miasta, brali udział w ratowaniu wałów, które chwilami nie dawały rady.

Władze Nysy zaapelowały w poniedziałek wieczorem do mieszkańców o udział w akcji umacniania workami z piaskiem wału przy Moście Kościuszki. Prośba o pomoc spotkała się z ogromnym odzewem.

- Mamy nadzieję, że Nysa uratuje się przed zalaniem. To najważniejsza noc w XXI-wiecznej historii miasta - relacjonował w nocy burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. Mocno chwalił mieszkańców miasta za ogromne zaangażowanie w umacnianie uszkodzonego wału, który mógł zalać miasto już późnym wieczorem. - Jeszcze kilka minut temu na wale było ok. 2 tysięcy ludzi - kobiet, mężczyzn, dzieci, starszych - wyliczał. - Ogromne zaangażowanie, ogromna miłość do miasta. Wszyscy chcemy, żeby miasto przeżyło - mówił burmistrz Kolbiarz

- Mamy załataną tę pierwszą wyrwę w biegu rzeki Nysa Kłodzka i niestety walczymy z drugą wyrwą zaraz za tamą, 300 metrów - powiedział przed 6 rano Dariusz Pryga z nyskiej straży pożarnej. - Myślę, że idzie to w dobrym kierunku. Cały czas jest zagrożenie dla mieszkańców Nysy. Najgorszy byłby dla nas zwiększony zrzut wody, ale wierzymy w to, że nie zostanie zwiększony i jezioro pomieści wodę. Dlatego teraz umacniamy w drugim miejscu przerwany wał - mówił Pryga.

- Na szczęście przed północą okazało się, że dostaliśmy zgodę na użycie śmigłowców, które mogą wykonywać kursy nocne. One rzucają bagi z piaskiem - dodał burmistrz Nysy.

Kolbiarz tłumaczył, jak ważna rolę spełnia umacniany wspólnie z mieszkańcami wał przeciwpowodziowy. - Jest ogromne ryzyko (...), że fala, która obecnie mieści się w korycie rzeki, pójdzie w kierunku miasta. Od miejsca newralgicznego do centrum miasta jest w linii prostej 200-250 m - wyjaśnił.

Burmistrz Nysy wyraził nadzieję, że zrzut wody ze zbiornika retencyjnego nie zostanie zwiększony i miasto uda się uratować. - Naszym priorytetem jest ochrona Nysy - mówiła tuz po godzinie 7-ej na sztabie kryzysowym z udziałem premiera Donalda Tuska, przedstawicielka Wód Polskich.