Film o Maryi z Guadelupe już w polskich kinach

2024-09-16 16:09:38(ost. akt: 2024-09-16 16:16:54)

Autor zdjęcia: Rafael Film

Ta produkcja przeniesie widza do wydarzeń sprzed prawie pięciuset lat. To właśnie w XVI wieku w Meksyku miały miejsce objawienia, o których opowiada film "Maryja. Matka ludzkości".
O filmie, który od kilkunastu dni gości na polskich ekranach rozmawialiśmy z Andrzejem Sobczykiem - szefem firmy "Rafael Film", która jest dystrybutorem produkcji "Maryja Matka ludzkości".

Dlaczego postanowiliście sprowadzić film "Maryja. Matka ludzkości" do Polski?

Andrzej Sobczyk (Rafael Film) - Film "Maryja. Matka ludzkości" poznaliśmy już kilka miesięcy temu. Mieliśmy już po pierwsze doświadczenie z reżyserem - Andresem Garrigo, który wiemy, że tworzy bardzo solidne filmy i takie, które przez polską widownię są doceniane. W dodatku zobaczyliśmy, że jest to produkcja o tematyce związanej z Maryją, to uznaliśmy, że od razu trzeba się tym zainteresować. I tak też się stało. Do tego dochodzi piękna rocznica - z naszego punktu widzenia. I nie bez powodu film "Maryja. Matka ludzkości" ma premierę teraz , ponieważ mamy dziesiątą rocznice istnienia Rafael Film. I tak jak kiedyś zaczynaliśmy działalność od filmu maryjnego, tak uznaliśmy, że trzeba to powtórzyć i świętować ten jubileusz produkcją, która jest mocno - jak wierzymy - w tematyce bardzo ważnej i bardzo potrzebnej dla polskiego widza. Co zresztą teraz już widać po premierze, gdy codziennie otrzymujemy opinie o filmie. Widzowie są bardzo dotknięci i bardzo szczęśliwi, że go zobaczyli. Gratulują i dziękują. A my cieszymy się, że kolejna produkcja tego twórcy jest w polskich kinach i została dobrze przyjęta.

Czy to jest fabuła czy też dokument opowiadający o objawieniach w Guadelupe?

- To film dokumentalny, który zawiera w sobie krótkie elementy fabularne, obrazujące to, co dzieje się w samej opowieści. W tym dokumencie poznamy po pierwsze historię najbardziej znanych i najpopularniejszych na świecie objawień Maryi w Guadelupe, Jej przesłania i tego też w jaki sposób Ona dziś pomaga ludziom. Mówią o tym świadectwa zebrane z całego świata. Bardzo dobrze się to ogląda, ponieważ jest to film pełen koloru, radości, nadziei, entuzjazmu i przede wszystkim tego, co Maryja powiedziała - "Ja wam pomogę". I widzimy, że takie jest i teraz zadanie Matki Bożej, by służyć ludziom i Kościołowi, byśmy mogli być jeszcze bliżej Jezusa. Cieszymy się, że ten film robi taki "most" do osoby Maryi, a Ona do Jezusa.

Czy dla Polaków nie jest to tylko historia z bardzo odległego kontynentu? Przecież w naszym kraju czcimy wiele słynących cudami wizerunków Maryi...

- Ta historia - wbrew pozorom jest bardzo, bardzo "polska", bo bliska sercom wielu Polaków właśnie ze względu na osobę Maryi. To nie jest przecież tak, że Matka Boża z Częstochowy jest "konkurentką" Tej z Guadelupe. To cały czas jest ta sama Osoba, pokazana w trochę innym kontekście historycznym czy kulturowym, natomiast przesłania Najświętszej Maryi Panny się uzupełniają. I niejednokrotnie mamy taki sygnał od widzów, że te filmy, które - wydawać by się mogło, że odnoszą się do historii z drugiego końca świata - pomagają żyć tu i teraz oraz pogłębiają ich wiarę i religijność.

Gdzie można zdobyć informacje o seansach w polskich kinach?

- Miejsca, gdzie wyświetlany jest film "Maryja. Matka ludzkości" można odnaleźć na stronie rafaelfilm.pl. Tam jest ciągle aktualizowana lista kin. W tej chwili korzystamy już z takiego narzędzia, który automatycznie pobiera daty i godziny seansów z systemów kinowych, więc właściwie każdego dnia pojawiają się tam nowe pokazy i jest informacja na bieżąco. A widz, gdy wpisze nazwę swojej miejscowości to będzie widział, gdzie jest kino najbliższe dla niego.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Piotr Wojtowicz

Fot. Rafael Film