Miało nie być powodów do paniki. Kłodzko i Bystrzyca pod wodą!

2024-09-15 09:12:02(ost. akt: 2024-09-15 09:34:25)

Autor zdjęcia: FB

Mieszkańcy Dolnego Śląska walczą z powodzią. Dramatyczna sytuacja w dolnośląskim Kłodzku i Bystrzycy Kłodzkiej, które częściowo są już zalane. W nocy wylała rzeka Nysa, osiągając rekordowy poziom.
Wodomierz w Kłodzku wskazał po godzinie 6 rano 655,6 cm. Tym samym przekroczony został maksymalny poziom wody z 1997 roku, kiedy wodomierze wskazywały 655 cm. Tuż przed godziną 7 woda lekko opadła, ale potem znów został pobity rekord - 655,7 cm. Poziom wody cały czas się waha, przed godziną 9 wskazywał 643,8 cm.

- Przegraliśmy tę batalię - mówił do dziennikarzy burmistrz Kłodzka, Michał Piszko. - Musimy ludzi ratować, jest tragedia - powiedziała jednemu z reporterów burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Renata Surma. Ewakuowane są kolejne miejscowości. Wszystko nijak się ma do słów premiera Donalda Tuska z piątku. - Nie ma powodu do paniki - mówił na konferencji prasowej we Wrocławiu.

Młodszy aspirant Natalia Przytarska, oficer prasowa Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, powiedziała w niedzielę rano, że woda wdziera się do Kłodzka i zaczyna podtapiać kamienice w tym mieście.

Poziom Nysy Kłodzkiej przekroczył już ten z 1997 roku, kiedy wodowskazy pokazały 655 cm. Po godzinie 7 rano wodomierz pokazał rekordowe 655,7 cm. Poziom wody cały czas się waha, przed godziną 9 wskazywał 643,8 cm.

Swój wizerunek próbuje ratować premier Donald Tusk. Pod odprawie służb w Kłodzku przekazał, że w całym powiecie kłodzkim ewakuowano łącznie 1600 osób. - Spodziewamy się, że ewakuacji będzie więcej - stwierdził.

Rzeczniczka straży pożarnej w Kłodzku poinformowała, że trudna sytuacja jest też w mniejszych miejscowościach gminy Kłodzko, np. Krosnowicach czy Żelaźnie, gdzie posesje i drogi są zalane od sobotniego popołudnia lub wieczora. W całym powiecie i w samym Kłodzku brakuje też prądu. Wieczorem rzecznik wojewody podał, że chodzi o 12,5 tys. gospodarstw w skali regionu, ale obecnie ta liczba się zwiększyła.

- W Kłodzku w nocy wyłączane było zasilanie w części domów i na ulicach, ale energetycy je przywracali. Wszyscy pracują z pełnym zaangażowaniem. Od wczorajszego ranka mieliśmy jako straż pożarna w powiecie 668 zgłoszeń z prośbami o interwencje - powiedziała przedstawicielka PSP.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.

[youtube]https://www.youtube.com/shorts/XK6bzZ7Rt_A[/youtube]