Niż genueński Boris. Brzmi jak ciekawostka, ale to zagrożenie!

2024-09-13 08:57:58(ost. akt: 2024-09-13 09:10:27)

Autor zdjęcia: Red.

W ostatnich dniach niż genueński Boris przyciąga uwagę nie meteorologów i sztabów kryzysowych na Dolnym Śląsku, ale przede wszystkim mieszkańców, którzy czują się zagrożeni. Co to jest niż genueński? Wyjaśniamy czytelnikom Wroclawskie.Info
Niż genueński powstaje nad Morzem Śródziemnym, w rejonie Zatoki Genueńskiej, skąd pochodzi jego nazwa. Kluczowym czynnikiem wpływającym na jego powstawanie jest zderzenie chłodnych mas powietrza z północy – na przykład z Alp – z ciepłym, wilgotnym powietrzem znad morza.

To zderzenie prowadzi do formowania intensywnych chmur burzowych i gwałtownych opadów, które mogą się przesuwać na północ, wpływając na pogodę w wielu krajach, w tym w Polsce, co zaczynamy dostrzegać we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku już od kilku godzin. Przede wszystkim, przynosi on znaczne ilości opadów, często przekraczające 100-150 mm w ciągu kilku dni.

Tak duża ilość wody może prowadzić do szybkiego wzrostu poziomu wód w rzekach, lokalnych podtopień, a nawet powodzi. Taka sytuacja miała miejsce m.in. podczas pamiętnej powodzi w 1997 roku, którą mieszkańcy Wrocławia pamiętają jako "powódź tysiąclecia".

Niż genueński ma ogromny wpływ na pogodę nie tylko na Dolnym Śląsku, ale również w innych częściach Polski, zwłaszcza w regionach górskich, takich jak Górny Śląsk i Małopolska. Tam również w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin w niektórych miejscowościach może spaść nawet do 300 mm deszczu, co stanowi realne zagrożenie dla mieszkańców oraz infrastruktury. Co więcej, intensywne opady mogą być wzmacniane przez dodatkowe zjawiska, takie jak burze, a także silne porywy wiatru, dochodzące do 100 km/h w górach.

Służby w tych regionach, szczególnie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, już od kilku dni przygotowują się na nadejście niżu Boris. W wielu miejscach zorganizowano sztaby kryzysowe, a także postawiono w stan podniesionej gotowości oddziały Wojska Polskiego i inne służby ratunkowe.

Wrocławskie władze samorządowe też podjęły działania zapobiegawcze, takie jak oczyszczanie kanalizacji deszczowej i spuszczanie wody ze zbiorników retencyjnych, aby zminimalizować ryzyko podtopień. Do akcji wkroczyły również Wody Polskie, które poinformowały o przygotowaniach zbiorników przeciwpowodziowych w regionie, takich jak Tresna czy Porąbka.

Ma to pomóc w regulowaniu napływających mas wody. Choć te działania mogą złagodzić skutki, nie da się jednak całkowicie wyeliminować ryzyka, szczególnie przy tak intensywnych opadach, jak te, z którymi mamy już do czynienia.

Niż genueński Boris, mimo że brzmi jak meteorologiczna ciekawostka, niesie ze sobą realne zagrożenie. Warto śledzić prognozy i komunikaty ostrzegawcze, szczególnie jeśli mieszkasz w rejonach najbardziej zagrożonych.