Kontrola u Piesiewicza. PKOI to nie koniec
2024-09-12 11:56:21(ost. akt: 2024-09-12 12:09:01)
Polski Związek Koszykówki poddany kontroli Krajowej Administracji Skarbowej! Jak donosi Radio ZET, w czwartek funkcjonariusze rozpoczęli audyt w związku, co jest efektem szerszych działań prowadzonych wokół Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To kolejny cios dla Radosława Piesiewicza, który obecnie kieruje obiema organizacjami. Od początku września KAS prześwietla dokumentację PKOl, a kolejni sponsorzy masowo wycofują się ze współpracy z komitetem.
Afera wokół Piesiewicza nabiera tempa, a obecne działania KAS są kolejnym jej aspektem. Jak poinformował dziennikarz Radia ZET, Mariusz Gierszewski, w czwartek funkcjonariusze wkroczyli do siedziby Polskiego Związku Koszykówki, którym Piesiewicz kieruje od 2018 roku.
Kontrola ta jest częścią szeroko zakrojonych działań KAS dotyczących Polskiego Komitetu Olimpijskiego, które rozpoczęły się na początku września.
Sytuacja Radosława Piesiewicza staje się coraz trudniejsza. W ostatnim czasie PKOl stracił wsparcie kluczowych sponsorów. Jako pierwsze wycofały się spółki PKP Intercity i Polskie Porty Lotnicze, a PKN Orlen poważnie rozważa zakończenie współpracy z PKOl pod obecnym zarządem.
W środę pojawiła się informacja o rezygnacji ze współpracy Krajowej Grupy Spożywczej, której flagową marką jest Polski Cukier, oraz spółki energetycznej Enea. Nie wyklucza się, że do tego grona w czwartek dołączy także Tauron, którego przedstawiciele zapowiedzieli konferencję prasową.
PKOl wstrząsają kolejne skandale z udziałem Piesiewicza. Po zakończeniu igrzysk olimpijskich na jaw wychodzi coraz więcej nieprawidłowości związanych z działalnością prezesa i jego rodziny. W mediach pojawiły się informacje o aferze VIP-owskich odpraw, współpracy z bankiem Pekao oraz zarobkach żony Piesiewicza, która miała uzyskać w banku ponad milion złotych. Dodatkowo, ujawniono gigantyczną pensję prezesa PKOl, która — według ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa, w rozmowie z Magdaleną Rigamonti z Onetu — może sięgać nawet 100 tys. zł miesięcznie.
W środę Jacek Sasin był pytany przez Konrada Piaseckiego na antenie TVN24 o kulisy powierzenia PKOl w ręce Piesiewicza. Od dawna wiadomo, że Piesiewicz ma silne powiązania ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, co przynosi mu wymierne korzyści. — Pan chyba żartuje. Naprawdę zadaje pan takie pytania? — obruszył się Sasin na pytania Piaseckiego.
— Wiem, że Piesiewicz kontaktował się z delegatami, chwalił się znajomościami i obiecywał ogromne fundusze od spółek Skarbu Państwa — argumentował Piasecki.
źródło: przegladsportowy.onet.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez