Wrocławianin rządzi w lumpeksach i podbija telewizję!

Od niedzieli, 8 września, na antenie TVN Style rusza nowy program „Gwiazdy lumpeksów”! To gratka dla fanów ciucholandów, którzy potrafią wyszperać prawdziwe modowe perełki za grosze. W każdą niedzielę, w dynamicznych 30-minutowych odcinkach, bohaterowie programu odkrywają przed widzami sekrety polowania na okazje, które mogą być warte fortunę. Od precyzyjnych manewrów w szukaniu unikatowych ubrań po refleks, który decyduje o sukcesie – każdy z nich wie, jak i kiedy działać.

Każdy odcinek przenosi widzów do tajemniczych miejsc, gdzie lumpeksowi wyjadacze wyszukują prawdziwe skarby. Dowiadujemy się, jak nie wpaść na podróbki, a także które ciuchy są najlepszą inwestycją. Eksperci od second handów zdradzają triki, jak zyskać na modzie – bo niektóre z tych tanich perełek mogą okazać się niezłym źródłem zarobku!

TVN Style zaplanowało emisję 10 odcinków, w których poznamy prawdziwych pasjonatów łowów w lumpeksach.

- Kamizelka za 5 zł, która była hitem wybiegów, a teraz warta jest kilka tysięcy? Niszowe buty, które rozpoznają tylko specjaliści mody? Właśnie takie okazje są codziennością dla lumpsetterów z całej Polski! – zachęca strona tvnstyle.pl.

W nowym programie telewizyjnym pt. „Gwiazdy lumpeksów” występuje wrocławianin Przemysław Srogosz. Jak sam o sobie mówi odkrywa tajemnice wrocławskich lumpeksów i pomaga wynajdować skarby. Jak zaczął swoją przygodę z lumpeksami?

– Dla mnie to nie była kwestia mody czy wspólnego spędzania czasu. Zaczęło się od potrzeby. Ubrania z lumpeksów były po prostu tańsze, a w domu się nie przelewało – wspomina Srogosz. – Alternatywą był plac Świebodzki i chińskie lub tureckie ciuchy, ale to był luksus na specjalne okazje – dodaje.

Przemek, już podczas studiów, zaczął pracować w jednej z większych sieciówek, gdzie nauczył się więcej o materiałach, krojach i modowych trendach. Dziś, od pięciu lat znany jako Tommy Lumpdigger, porzucił korporacyjną pracę i skupił się na zawodzie lumpsettera, który przynosi mu zarówno satysfakcję, jak i zyski. Jego oko do perełek nie zawodzi – kilka razy wyłowił z lumpeksu ciuchy warte tysiące złotych, jak choćby markowe spodnie Khaite, które w second-handzie kosztowały grosze, a ich wartość sięgała ponad 2 tysiące złotych.

W rozmowie z portalem wroclaw.pl, Srogosz podkreśla, że kluczem do sukcesu w polowaniu na lumpeksowe skarby jest cierpliwość i poświęcenie czasu na dokładne przeszukiwanie wieszaków.