Czy Wrocławiem będzie zarządzać sztuczna inteligencja?

2024-09-06 09:32:33(ost. akt: 2024-09-06 09:45:27)

Autor zdjęcia: M.Księżarek/UMW

Ona już to robi! Sztuczna inteligencja wkracza w każdą dziedzinę życia. Także Wrocław stosuje rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji.
Wrocław podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu zorganizował dyskusję „Jak sztuczna inteligencja zmienia zarządzanie miastem?”. Jak podkreślono w dyskusji w której ze strony Wrocławia udział wziął m.in. dyrektor ds. SmartCity, Robert Bednarski, samorządy korzystają z takich rozwiązań, jak chatboty czy voiceboty – automaty, aby pomagać mieszkańcom załatwić różne sprawy w urzędach, a także instruują, gdzie należy pójść, z jakimi dokumentami lub jak przejść przez formalności online.

- Sztuczna inteligencja jest narzędziem, które służy do tworzenia i pomaga w pracy. Nie zastąpi człowieka, chyba że w prostych sprawach. Przede wszystkim sztuczna inteligencja musi mieć zbiór dobrze przygotowanych danych, bo sama z siebie nic nie zdziała. Dla samorządów to duże wyzwanie, aby wykorzystać to narzędzie w sposób optymalny, aby zbudować dobre usługi dla mieszkańców - mówił Robert Bednarski.

Wrocław testuje różne możliwości zarządzania miejscami parkingowymi w ścisłym centrum miasta. Chodzi o to, aby ułatwić mieszkańcom i turystom zaparkowanie auta. Jak w każdym dużym mieście, miejsce parkingowe w centrum jest dobrem limitowanym. Rzecz w tym, aby zminimalizować ruch i korki, które tworzą szukający miejsca do pozostawienia samochodu.

Można by im podpowiedzieć, gdzie jest wolna przestrzeń. Pierwotny pomysł był oparty na systemie kamer, które obserwują miejsca parkingowe. Podłączone są do systemu, który interpretuje przesłany obraz i stwierdzając, że miejsce się zwolniło, wysyła taką informację.

naliza wykazała, że wdrożenie projektu byłoby niezwykle kosztowne. Montaż dużej liczby kamer, a tam, gdzie nie da się ich umieścić, czujników, to gigantyczny koszt. Słabością byłoby to, że informacje o wolnym miejscu dostawaliby wszyscy kierowcy, a zatem wiele aut kierowałoby się do jedynego wolnego miejsca tworząc prawdopodobnie korek na tej ulicy.

Zaparkuje jeden kierowca, a pozostali będą sfrustrowani i będą krążyć dalej. Dzięki sztucznej inteligencji można stworzyć znacznie bardziej wydajny system bez ponoszenia kosztów na urządzenia i ich montaż, konserwację itd.

Jak opowiada Robert Bednarski z Urzędu Miejskiego Wrocławia, można pójść inną drogą. Dać sztucznej inteligencji do przeanalizowania miliony danych zaczerpniętych z parkometrów, z aplikacji służących do opłacania parkowania, z parkingów kubaturowych.

- AI analizując te dane jest w stanie nie tylko informować, gdzie są wolne miejsca, ale również pokazać, w jakie dni o jakiej porze jest największa szansa na zaparkowanie. Można zaplanować, gdzie zaparkujemy, zanim wyjedziemy z domu – mówi Robert Bednarski. - Dzieli ona miejsca parkingowe na czerwone, żółte i zielone. Tam, gdzie jest czerwono, na pewno nie zaparkujemy. Żółty oznacza, że jest szansa na zalezienie miejsca, a zielony daje nam pewność. I to wszystko bez milionów wydanych na montaż kamer - skonstatował.

Inny z dyskutantów, Szymon Ciupa, ekspert ds. Smart City, Fundacja Miasto mówił o innych obszarach w których AI w miastach może zostać wykorzystana.
- Być może sztuczna inteligencja zastąpi ITS (Intelligent Transport Systems - system do zarządzania ruchem oparty na analizie obrazu z kamer montowanych głównie na skrzyżowaniach - red.). Zamiast setek kamer narzędzie będzie działać na bazie AI przetwarzając i analizując dane z sensorów, które wszyscy mamy przy sobie, czyli ze smartfonów - stwierdził.
Szymon Ciupa, ekspert ds. Smart City, Fundacja Miasto