W Sobótce nie chcą składowiska plastiku. Był duży protest!

2024-08-11 07:22:34(ost. akt: 2024-08-11 07:56:09)

Autor zdjęcia: YouTube

Ponad 100 mieszkańców Sobótki protestowało w sobotę przeciwko planowanej w ich miejscowości inwestycji. Chodzi o składowisko plastikowych odpadów oraz miejsce ich ewentualnego przetwarzania.
Przypomnijmy, inwestycję planuje koreańska firma MGS w niedalekiej odległości od rynku i w bezpośrednim sąsiedztwie z domami mieszkalnymi. Firma kupiła działkę w Sobótce w 2019 roku, ale wtedy nie dostała pozwolenia na budowę zakładu do gromadzenia i przetwarzania odpadów.

Teraz pomysł wrócił i to ze zdwojoną siłą, bo do wniosku o pozwolenie wpisano kolejne odpady, które miałyby być w tym zakładzie przetwarzane. Nowy projekt zakłada w pierwszym etapie powstanie dwóch młynów do mielenia odpadów plastikowych, a później jest mowa o trzech lub pięciu młynach. Wydajność jednego młyna ma wynosić 400 kg przetworzonego plastiku na godzinę.

Mieszkańcy obawiają się, że inwestycja będzie generowała mikroplastik oraz że powstanie takiego zakładu będzie wiązało się ze wzmożonym ruchem ciężarówek na gminnych drogach.

Co ważne, negatywną opinię w sprawie inwestycji wydał burmistrz Sobótki, Mirosław Jarosz, ale Koreańcycy z MGS odwołali się. teraz, mają już w rękach pozytywne opinie Sanepidu oraz Wód Polskich. Podczas sobotniego protestu, mieszkańcy uzyskali silne wsparcie lidera dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, posła Michała Jarosza. Ten zapowiedział, że będzie wspierał mieszkańców w walce przeciwko tej inwestycji. Zadeklarował, że zwróci się z interpelacją poselską z tym temacie.

- Ja nie jestem całkowitym przeciwnikiem, to jest kwestia dyskusji na temat spalarni. Natomiast, ale w tym miejscu jest to niedopuszczalne i ta spalarnia nie powinna tutaj powstać powiedział polityk. - Zrobię wszystko, żeby nie powstała i będę wspierał mieszkańców na tyle, na ile będę mógł. Poseł ma możliwości interwencyjne - dodał.

W proteście udział brali również samorządowcy. - Czuję się oszukany i tak samo wielu ludzi. Wybudowali sobie domy, czyli jest to dorobek ich całego życia, a za płotem ktoś chce wybudować fabrykę do mielenia plastiku - powiedział nam Grzegorz Waksmundzki, radny powiatu wrocławskiego. - Nie ma na to zgody mieszkańców i to jest oczywiste - dodaje.

- Po to mieszkałam całe życie we Wrocławiu, żeby kupić sobie w czystym pięknym miejscu działkę i wybudować dom. teraz, jak wybudują tą fabrykę, to mam mieć gorzej, niż mieszkałabym we Wrocławiu - irytuje się - Małgorzata Swoińska, mieszkanka Sobótki, która brała udział w manifestacji.

Sam burmistrz Sobótki, który wydał decyzję przeciwną budowie składowiska, w spotkaniu nie uczestniczył. Wszystko dlatego, że organizuje duże spotkanie z mieszkańcami na ten temat. Wtedy ma być podanych więcej szczegółów. Koreańska firma MHS nie odpowiedziała na naszego mejla. Tymczasem, protestujący organizują się już coraz liczniej w grupie na Facebook'u