Ceny mieszkań we Wrocławiu mocno w górę. Taniej już nie będzie!

2024-08-07 07:44:01(ost. akt: 2024-08-07 07:54:52)

Autor zdjęcia: Investmap.pl

Od początku roku ceny ofertowe mieszkań w stolicy Dolnego Śląska wzrosły o ponad 1000 zł na metrze. Najdrożej własne "M" kosztuje w Śródmieściu, a najmniej pieniędzy można na nie wydać w dzielnicy Fabryczna.
Perspektywa na własne "M" we Wrocławiu oddala się dla wielu z każdym miesiącem, a wszystko dlatego, że ceny nie zatrzymują się nawet na chwilę. Jak wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. aktualnie średnio za 1 mkw. nowego "M" w stolicy Dolnego Śląska trzeba zapłacić 14 232 zł.

Od początku roku średnia cena mieszkań we Wrocławiu poszybowała w górę i jest o ponad 8 proc. wyższa niż w styczniu. Natomiast w porównaniu do czerwca br. ceny ofertowe podskoczyły o niecałe 2 proc. W ubiegłym miesiącu w ofercie wrocławskich deweloperów pojawiły się stosunkowo drogie mieszkania, równocześnie znikały najtańsze. Taka sytuacja tłumaczy wzrost średniej ceny m kw. tych lokali, które zostały w ofercie.

Dobrą informacją dla osób poszukujących nowego lokum jest natomiast zwiększenie liczby oferowanych mieszkań, których cena nie przekracza 500 tys. zł. W drugim kwartale 2024 w porównaniu do trzech pierwszych miesięcy br. wzrosła ona z 455 do 600 lokali.

Jeśli chodzi średnie ceny ofertowe nowych mieszkań w poszczególnych dzielnicach to najdrożej jest w Śródmieściu. Tu metr kwadratowy nowego lokum kosztuje średnio 19 720 zł. Natomiast na Starym Mieście cena nieruchomości z rynku pierwotnego oscyluje na poziomie 18 213 zł/mkw. Najtańsze oferty można znaleźć w dzielnicy Fabryczna – średnio po 12 988 zł/mkw.

Aktualnie w ofercie lokalnych deweloperów znajduje się ponad 8 tys. nowych mieszkań w całym mieście.

Na początku lipca br. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało, że program Kredyt Mieszkaniowy Na Start może zostać uruchomiony na początku 2025 roku. Resort nie daje jednak gwarancji, że faktycznie tak się stanie. Zdaniem ekspertów, kluczowe jest to, aby więcej firm było zainteresowanych budową mieszkań w segmencie tzw. „na kieszeń” kredytobiorców. W zależności od metropolii najczęściej mogą oni sobie pozwolić na wydatek do 500-700 tys. zł, łącznie z wkładem własnym.