Wrocławianin płynie po kolejny rekord Guinessa. Czy mu się uda?
2024-08-06 09:26:10(ost. akt: 2024-08-06 09:51:13)
Jego ostatni wykon, to stanie na lodzie w samych kąpielówkach. Marzł przez trzy godziny, ale rekord Guinessa pobił. Okazuje się, że tego mu za mało, więc zamierza sięgnąć po kolejny
Krzysztof Gajewski, który pobił kilka ekstremalnych rekordów - m.in. w pływaniu w lodowatej wodzie, a także w staniu na lodzie. Jutro zamierza sięgnąć po kolejne trofeum w osiąganiu niemożliwego.
Tym razem wyrusza na Mazury, gdzie zamierza przepłynąć 172 kilometry tamtejszymi jeziorami. Według wstępnych szacunków zajmie mu to trzy doby w trakcie których nie będzie spał, ani nawet zatrzymywał się na odpoczynek. - Szacujemy, że zrzucę z wagi blisko 10 kg - mówi Gajewski.
Jaki ma pomysł na ten wysiłek i co jest w trakcie bicia rekordu Guinessa najwazniejsze? - Tego typu wyzwania to nieustanna walka ze sobą - na poziomie fizycznym i mentalnym. Zwidy, halucynacje są na porządku dziennym. Po kilkudziesięciu godzinach ciągłego wysiłku bez snu nie tylko wydaje ci się, że coś jest źle; ty jesteś o tym po prostu przekonany. Trzeba toczyć walkę w głowie, by mimo wszystko płynąć - wyjaśnia wrocławianin.
Swoją walkę z samym sobą, wodnym żywiołem oraz wszystkim tym, czego nie jest nawet w stanie przewidzieć, rozpocznie w środę w Giżycku. Gajewskiemu towarzyszyć będzie ekipa złożona z kilkunastu osób, wśród których będzie profesjonalny ratownik oraz lekarz.
Przypomnijmy, Księga rekordów Guinnessa, coroczny informator wydawany przez firmę Guinness, który zawiera udokumentowane rekordy świata, zarówno naturalne, jak i osiągnięte przez ludzi. Księga miała początkowo bawić sensacyjno-humorystycznymi informacjami bywalców piwiarni, z czasem stała się prestiżową publikacją w świecie.
Najstarsza kotka na świecie, najostrzejsza papryka globu czy najgłośniejsze gwizdanie nosem. Księga Rekordów Guinnessa odnotowuje rekordowe osiągnięcia w różnych dziedzinach, od ważnych po błahe i jest pełna mniej lub bardziej nietypowych rekordów, których autorami są również Polacy.
W Księdze Rekordów Guinnessa zajdziemy ponad 250 polskich wpisów, z czego dwa dotyczą wrocławianina, Krzysztofa Gajewskiego, a w tym tygodniu może pojawić się kolejny.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez