Prof. Żaryn o PW: Celem było odzyskanie niepodległości

2024-08-01 15:05:54(ost. akt: 2024-08-01 15:08:58)

Autor zdjęcia: PAP/Rafał Guz

Był to zryw, którego celem była wola odzyskania niepodległości przez Polskę i taki był też przewidywany i oczekiwany scenariusz. Takie oczekiwanie było powszechne, jeżeli chodzi o mieszkańców Warszawy, żołnierzy, oficerów Armii Krajowej. To był ten cel, który tworzył wówczas niezwykłą atmosferę panującą w Warszawie” - tak o Powstaniu Warszawskim na antenie Telewizji wPolsce powiedział profesor Jan Żaryn, historyk Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Profesor Jan Żaryn podkreślił, że Powstanie Warszawskie dało mieszkańcom stolicy nadzieję na odzyskanie wolności i niepodległości.

Był to zryw, którego celem była wola odzyskania niepodległości przez Polskę i taki był też przewidywany, oczekiwany scenariusz. Takie oczekiwanie było powszechne, jeżeli chodzi o mieszkańców Warszawy, żołnierzy, oficerów Armii Krajowej. To był ten cel, który tworzył wówczas niezwykłą atmosferę panującą w Warszawie. Warszawie wyzwolonej spod okupacji w pierwszych dniach sierpnia. Trzeba sobie powiedzieć, że oczywiście nie zdobyto kluczowych punktów. Niestety nie udało się stworzyć takiej obrony Warszawy przed kontrofensywą Niemców, żeby Niemcy nie byli wstanie komunikować się mostami, między jedną a drugą stroną Warszawy. To oczywiście było strategiczną porażką. Najważniejsze to, że na powierzchnię wyszły władze Komendy Głównej Armii Krajowej. Flagi zostały powieszone, miasto zostało wyzwolone i ta atmosfera była niewątpliwie dominująca i ona zresztą dla nas także dzisiaj Polaków jest świadectwem, że ta rocznica jest obchodzona w całej Polsce. Stoimy o 17 na baczność niezależnie od tego czy mieszkamy w Warszawie, Krakowie czy w Garwolinie. Bardzo dobrze, że jest taka powszechna świadomość

— powiedział.

Zdaniem profesora Żaryna, Powstanie Warszawskie miało wyzwolić nie tylko Warszawę, ale również cały kraj.

Reasumując Powstanie Warszawskie, i z perspektywy władz, i wojska, i ludności cywilnej było to wydarzenie insurekcyjne, którego celem było odzyskanie niepodległości. Wiemy, że nierealistyczny był ten cel. Władze na uchodźctwie, rząd Polski, prezydent, dyplomacja te wszystkie starania podejmowane w Wielkiej Brytanii, by państwa alianckie wymusiły zgodę sowietów na uruchomienie lotnisk czy pomoc, jak najszybszą dla miasta. Wszystkie działania dyplomatyczne były obliczone na to, żeby nie tylko cała Warszawa była wyzwolona, ale też cały kraj. Celem było ewidentnie odzyskanie niepodległości przez państwo Polskie

— dodał.

Kontrofensywa Niemców
Według historyka, Niemcy nie mogli przystąpić od razu do kontrofensywy, ponieważ toczyli walki na froncie od strony praskiej.

Miasto zostało w tych dzielnicach, obiektach bardzo ważnych, wyzwolone. Od początku prowadzono intensywne walki trwające wiele dni. Takim symbolem stała się PASTA, gdzie od pierwszych dni sierpnia do 20, kiedy została zajęta przez Powstańców. To było takie zwycięstwo na jednym konkretnym odcinku. Te walki trwały ustawicznie. Kontrofensywa niemiecka była spóźniona, bo Niemcy zabezpieczali od strony Pragi front walki z Sowietami. Tutaj wywiad Armii Krajowej mylił się w tych swoich obliczeniach i prognozach dotyczących wejścia Sowietów na teren warszawskiej Pragi

— stwierdził.

Rzeź Woli i Ochoty
Profesor Jan Żaryn podkreślił, że kluczowym momentem Powstania Warszawskiego były wydany przez Hitlera rozkaz o unicestwieniu miasta.

Najważniejsze jest to, że rzeczywiście, mimo takich dysproporcji, miasto w centralnych dzielnicach zostało zajęte przez Powstańców. Niemcy zdołali przystąpić do kontrofensywy, bo już 5 sierpnia. Od strony Woli i Ochoty weszli do miasta. Rozkaz Hitlera, który został wydany prawdopodobnie 2 sierpnia, brzmiał jednoznacznie. Miasto miało być spacyfikowane, ludność wymordowana. Warszawa miała zniknąć z mapy Europy. Ten scenariusz zaczął być realizowany bardzo brutalnie. To pierwsze zderzenie to oczywiście Wola, Ochota. Jest bardzo wiele relacji pokazujący, jak na początku sierpnia ludność Warszawy jest w euforii. A potem rozpoczęła się ta tragiczna rzeź Woli i Ochoty. W sumie być może kilkadziesiąt tysięcy osób zostaje zamordowanych. Było to bardzo twarde ludobójstwo

— podkreśla historyk.


Tekst ukazał się na portalu wpolityce.pl