Kolejna wrocławianka bezczelnie oszukana

2024-08-01 08:16:00(ost. akt: 2024-08-01 08:30:09)

Autor zdjęcia: Policja

Wystarczy chwila lekkomyślnego zaufania i pieniędzy na koncie już nie będzie. Metody "na wnuczka" czy "na syna" i wiele innych, to wciąż powszechna praktyka.
Oszuści nie ustają w wysiłkach mających na celu sięgnięcie do kieszeni uczciwych obywateli. Wykorzystują do tego metody, mające na celu wzbudzenie zaufania u potencjalnej ofiary, aby potem w "białych rękawiczkach" okraść ją z pieniędzy. Policjanci z Wrocławia niemal co tydzień informują o nowych przypadkach. Niestety, dalej dochodzi do przestępstw, a ich ofiarami padają wrocławianie.

Tak było w przypadku 63-letniej kobiety, która złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. - Oszust podszywając się pod jej syna nawiązał z nią kontakt poprzez popularny komunikator internetowy i poprosił o pomoc finansową - opowiada Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Kobieta, przekonana, że rozmawia z synem przesłała oszustowi ustaloną kwotę na wskazany nr rachunku bankowego. Gdy kobieta zorientowała się, iż padła ofiarą przestępstwa niezwłocznie skontaktowała się z właściwymi służbami. - Niestety było już zbyt późno, bo blisko 3000 złotych, które miały być przeznaczone dla syna trafiły w ręce oszustów - dodaje Jarząb.

Jednocześnie, rytualnie już, przestrzega. - Zabezpieczmy swoje profile na serwisach społecznościowych czy komunikatorach internetowych poprzez korzystanie ze skomplikowanych haseł, które nie są związane z powszechnie znanymi o nas informacjami, takimi jak imię i nazwisko, data urodzenia, czy miejsce zamieszkania - wyjaśnia.