Ilu migrantów Niemcy odesłali do Polski?

W odpowiedzi na interpelację wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk odpisał, że "cudzoziemcy są przekazywani na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z innych państw członkowskich Unii Europejskiej (UE) na podstawie umów, rozporządzeń oraz porozumień, których stronami są Rzeczpospolita Polska i państwo przekazujące", a odesłania cudzoziemców z Niemiec do Polski są realizowane na podstawie przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE.

— W okresie od 1 stycznia do 31 maja 2024 r., według informacji niemieckiej Policji Federalnej, na granicy polsko-niemieckiej, odmówiono wjazdu do Niemiec 4.617 osobom (z czego w maju 1.039 osobom). Najczęściej byli to obywatele Ukrainy — przekazał wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.

Wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicy polsko-niemieckiej w październiku 2023 r. spowodowało, że niemieckie służby odmawiają wjazdu osobom niespełniającym warunków kodeksu granicznego Schengen.

Od 1 stycznia do 31 maja 2024 r. z Niemiec do Polski przekazano 272 cudzoziemców. Straż Graniczna zarządza sześcioma strzeżonymi ośrodkami dla cudzoziemców o łącznej pojemności 986 miejsc, z czego 778 miejsc było zajętych na 1 lipca 2024 r., co stanowi 79% obłożenia.

Dodatkowo, szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców prowadzi dziewięć ośrodków otwartych dla osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, z czego cztery są w trwałym zarządzie urzędu, a pięć zarządzane przez podmioty zewnętrzne wyłonione w przetargu.

Ośrodki prowadzone przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców znajdują się w Podkowie Leśnej-Dębaku, Lininie, Białej Podlaskiej, Łukowie, Bezwoli, Kolonii-Horbów, Czerwonym Borze, Białymstoku oraz Grupie koło Grudziądza. Ośrodki te oferują łącznie 895 miejsc, a ośrodki administrowane przez podmioty zewnętrzne mają 630 miejsc. Na 26 czerwca 2024 r. zajętych było 912 miejsc, co stanowi około 60% obłożenia.

Wiceminister Maciej Duszczyk odniósł się także do sytuacji z 14 czerwca 2024 r. w Osinowie Dolnym, informując, że Polska podjęła natychmiastowe działania wyjaśniające. W rozmowie Komendanta Głównego SG Roberta Bagana z Prezydentem Policji Federalnej Niemiec Dieterem Romannem ustalono, że działania niemieckiej policji nie odpowiadały przyjętym procedurom i miały charakter incydentalny. Strona niemiecka wyraziła ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia.

Źródło: Fakt.pl