Ogromne kłęby dymu nad Wrocławiem. Wyglądało to bardzo groźnie

2024-07-22 07:19:03(ost. akt: 2024-07-22 07:24:40)

Autor zdjęcia: Red.

Przed południem strażacy zostali wezwani do pożaru na wrocławskim Manhattanie. Zadymienie było ogromne, służby otrzymały na początku informacje o prawdopodobnym wybuchu gazu, jednak okazało się, że doszło do pożaru na terenie remontowanego budynku.
Sytuacja wyglądała groźnie. W niedzielę mieszkańcy informowali o ogromnym zadymieniu w rejonie wrocławskich „sedesowców” przy Placu Grunwaldzkim. Na zdjęciach i nagraniach udostępnionych w sieci widać było wielkie kłęby dymu wydobywające się zza wieżowców.

W pierwszych zgłoszeniach strażacy informowani byli o prawdopodobnym wybuchu gazu i pożarze mieszkania w rejonie wrocławskiego Manhattanu, stąd tak wiele jednostek zostało wysłanych na miejsce. Te informacje jednak się nie potwierdziły. Strażacy po dojeździe do zdarzenia ustalili, że pali się część remontowanego budynku. Z terenu, na którym wybuchł pożar ewakuowali się pracownicy.

- Na placu budowy palił się materiał do izolacji budynków. Było bardzo intensywne zadymienie, ale na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Sytuacja została dość szybko opanowana, a ogień ugaszony – poinformował mł. kpt. Damian Górka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

Pożar został opanowany po kilkunastu minutach. Dzięki działaniu strażaków ogień nie rozprzestrzenił się na dalszą część budynku. W akcji brało udział łącznie osiem zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, energetyczne oraz gazowe. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić pożar wybuchł podczas prac spawalniczych.