Indonezja chce zbudować bazy na morzu. W tle konflikt z Chinami?

2024-07-16 10:32:10(ost. akt: 2024-07-16 10:56:06)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Prabowo Subianto niedawno objął funkcję prezydenta Indonezji i już wkrótce może rozpocząć działania w celu rozbudowy baz na Morzu Południowochińskim. Może to jednak doprowadzić do różnych incydentów na linii z Chińską Republiką Ludową.
Według Interii prezydent-elekt Indonezji może wkrótce stanąć przed dylematem: rozwijać relacje gospodarcze z Chinami, czy chronić interesy terytorialne swojego kraju. Jak wynika z analizy Foreign Policy Research Institute, w kontekście wzmacniania obecności wojskowej w regionie wysp Natuna, które są regularnie naruszane przez chińskie jednostki, nowe władze w Dżakarcie mogą nasilić budowę infrastruktury obronnej.

Felix K. Chang, analityk z tego amerykańskiego think tanku, podkreśla, że Indonezja zintensyfikowała działania w rejonie Morza Południowochińskiego, rozmieszczając tam dodatkowy sprzęt wojskowy oraz personel. Budowa nowych baz wojskowych, w tym baz dla okrętów podwodnych i systemów obrony przeciwlotniczej, ma na celu skuteczniejsze monitorowanie i reagowanie na chińskie wtargnięcia do wyłącznej strefy ekonomicznej Indonezji.

Jak podaje Interia, formalnie Indonezja nie jest stroną sporu o Morze Południowochińskie, roszczenia terytorialne Pekinu obejmują również wody na północ od wysp Natuna. W tych rejonach znajdują się jedne z najbogatszych łowisk i największe złoża gazu ziemnego w archipelagu. Chińskie jednostki, w tym okręty straży przybrzeżnej i wojenne, regularnie operują w pobliżu, co prowadzi do licznych incydentów.

W 2014 roku chińska mapa przedstawiająca okolice Natuna jako terytorium Pekinu wywołała zaniepokojenie indonezyjskich wojskowych. Generał Moeldoko, ówczesny szef sił zbrojnych, udał się do Pekinu, aby osobiście zakomunikować chińskim odpowiednikom, że Indonezja będzie bronić swoich interesów. Następnie publicznie wyraził swoje obawy w artykule w "The Wall Street Journal", ogłaszając wzmocnienie sił na wyspach Natuna.

Od tamtej pory Indonezja demonstruje swoją determinację poprzez rekwirowanie i niszczenie zagranicznych, w tym chińskich kutrów rybackich, które naruszają jej wody. W ostatnich latach doszło do eskalacji napięć między Pekinem a Dżakartą, co zmusiło indonezyjską marynarkę wojenną do wysłania dodatkowych okrętów i żołnierzy w rejon konfliktu.

Prabowo Subianto, prezydent-elekt Indonezji, jako były generał i minister obrony, od lat monitoruje wzrastającą aktywność chińskich jednostek na tych wodach oraz rozbudowę chińskiej bazy morskiej w Kambodży. Choć Indonezja zależy na handlu z Chinami i chińskich inwestycjach, zwiększenie obecności wojskowej w archipelagu Natuna może zwiększyć ryzyko konfliktów z Pekinem. Interia stwierdza, że nowy przywódca prawdopodobnie uzna ochronę terytorialnych interesów Indonezji za priorytet, nawet kosztem relacji gospodarczych z Chinami.


Źródło: Interia/Foreing Policy Research Institute