Czy "powódź tysiąclecia" we Wrocławiu mogłaby się powtórzyć?

2024-07-11 07:58:35(ost. akt: 2024-07-11 08:13:28)

Autor zdjęcia: Wikipedia

Obrazki z powodzi tysiąclecia w 1997 roku wciąż dla wielu są żywe, ale poziom zabezpieczeń powodziowych jest całkiem inny. Właśnie ukończono ostatnie inwestycje.
Po modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego, remontach zbiorników retencyjnych i rozbudowie nadodrzańskich wałów stolica Dolnego Śląska przygotowana jest na większą falę powodziową niż ta, która spustoszyła miasto w "powodzi tysiąclecia" w 1997 r. - tak oceniają to eksperci Wód Polskich.

Po tamtych doświadczeniach, południowo-zachodnia cześć Polski jest obecnie obszarem, na którym realizuje się najwięcej w skali kraju inwestycji mających zwiększyć ochronę przeciwpowodziową. Kontynuowana jest tu budowa i rozbudowa infrastruktury hydrotechnicznej, która ma chronić przed skutkami żywiołu.

Najświeższe, ukończone inwestycje z tego obszaru prowadzone przez RZGW we Wrocławiu to rozbudowa wałów przeciwpowodziowych Odry w Słubicach w województwie lubuskim oraz modernizacja wałów Widawy w rejonie Wrocławia.

- Na przełomie 2022 i 2023 zakończono też rozbudowę obwałowań Odry w rejonie Brzegu Dolnego na Dolnym Śląsku czy Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach na Opolszczyźnie. Zakończyła się też gruntowna modernizacja zbiornika Przeworno niedaleko Strzelina, który ponownie może piętrzyć wodę oraz remont zabytkowego zbiornika Bolków” – wyjaśnia Jarosław Garbacz, rzecznik Wódy Polskich we Wrocławiu.

W ostatnich latach powstały też cztery suche zbiorniki na Ziemi Kłodzkiej – w Boboszowie, Kosnowicach, Szalejowie i Roztokach. Rzecznik Wód Polskich zwraca uwagę na zakończoną w ubiegłym roku modernizacją wałów Widawy w rejonie Wrocławia oraz przebudowę ulicy Ślęzoujście we Wrocławiu, która pełni jednocześnie funkcję wału przeciwpowodziowego.
- Te inwestycje to finalizacja modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego, która była realizowana przez ostatnich 15 lat i według szacunków kosztowała około 1,5 mld zł – podkreśla rzecznik.

W 1997 r., podczas powodzi tysiąclecia, maksymalny przepływ wody na wodowskazie Brzeg Most oszacowano na około 3640 m3/s, a Wrocławski Węzeł Wodny był wówczas przystosowany do przepuszczenia fali powodziowej o natężeniu przepływu 2400 m3/s. Dziś, po latach modernizacji, Wrocławski Węzeł Wodny jest przystosowany do bezpiecznego przepuszczenia fali powodziowej o przepływie 3850 m3/s.

- Taka fala występuje teoretycznie raz na tysiąc lat - konstatuje Garbacz. A następnie wymienia zrealizowane inwestycje oraz ich możliwości. - Redukcję fali docierającej do Wrocławia z górnej Odry zapewniają też poldery Żelazna na Opolszczyźnie oraz Buków w województwie śląskim. Pierwszy może pomieścić 4 mln m3 wody, drugi 53 mln m3 wody” – dodaje.

Według specjalistów, gdyby powtórzyła się sytuacja hydrologiczno-meteorologiczna z 1997 r., to fala wezbraniowa powinna przemieszczać się przez Wrocław oraz inne nadodrzańskie miejscowości w bezpieczny sposób. - Dziś jesteśmy w stanie z kilkudniowym wyprzedzeniem przewiedzieć, jak wysoka będzie fala wezbraniowa, która dotrze do poszczególnych miejscowości na Odrą w tym do Wrocławia, ale także i na mniejszych dopływach – podkreślił rzecznik.

Wielka powódź z lipca 1997 r. rozpoczęła się od trwających tydzień intensywnych opadów deszczu w Polsce, Czechach i Austrii. Z terenów górskich woda spłynęła do dorzecza Odry, błyskawicznie napełniając koryta rzek. Pierwszym miastem w regionie zalanym przez wodę spływającą z gór były Głuchołazy. Po kilku dniach woda dotarła do Opola, zalewając lewobrzeżną część miasta. Dwa dni później fala dotarła do Wrocławia, zalewając znaczną jego część. W wyniku powodzi tysiąclecia we Wrocławiu zalanych zostało niemal 3,5 tys. budynków, a uszkodzeniu uległo ponad 300 ulic.