Koleje dużych prędkości i 102 minuty, które zmienią wszystko

2024-07-07 08:17:19(ost. akt: 2024-07-07 08:27:50)

Autor zdjęcia: Red.

Obietnice polityków należy przyjmować z przymrużeniem oka, ale gdyby akurat ta została zrealizowana, podróż z Wrocławia do Warszawy trwałaby nie więcej niż 102 minuty.
- To połączenie jest dla nas priorytetowe i priorytetowe jest też dla rządu. Dlatego, że to połączenie nie jest dzisiaj alternatywą dla innych połączeń, gdzie możemy po prostu szybciej dostać się do Warszawy. Zależy nam na tym, żeby skrócić ten czas - powiedział Radiu Wrocław Michał Jaros, lider dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej.

Chodzi o połączenie w ramach rządowych inwestycji pt. "Polska w 100 minut", który zastąpi koncepcję "piasty i szprych" budowanych wraz z Centralnym Portem Komunikacyjnym. Poseł Jaros podkreślił, że teraz przyszedł czas na realne działania - nie tylko w kontekście budowy lotniska w Baranowie, ale przede wszystkim kolejowego połączenia Wrocławia z Warszawą.

Uczestnicząca w konferencji prasowej posłanka Jolanta Niezgodzka poinformowała, że zakończono etap studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla odcinka Wrocław — Warszawa. Jednocześnie trwają konsultacje dotyczące przyszłego rozkładu jazdy, które mają określić zapotrzebowanie wśród pasażerów.

- Teraz trwa pozyskiwanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla odcinka Wrocław — Łódź, taką decyzję ma już odcinek Łódź — Warszawa. Trwają też prace projektowe odcinka z Łodzi do Wrocławia i ten etap będzie podzielony na mniejsze odcinki - Łódź — Sieradz, Sieradz — Kępno, Kępno — Czernica i Czernica — Wrocław – informowała posłanka Jolanta Niezgodzka.

Politycy Koalicji Obywatelskiej zapewniają, że Dolny Śląsk jest ważnym punktem na mapie tworzonych kolei dużych prędkości. Pierwsze połączenie, które teoretycznie miałoby powstać już w 2032 roku, ma ułatwić podróż pasażerom z Wrocławia do Warszawy i skrócić czas podróży. Po zakończeniu inwestycji podróż ma trwać 102 minuty.

Tyle tylko, że o kolejach dużych prędkości mówi się już od dawna. Pierwsza dyskusja na ten temat miała miejsce jeszcze za pierwszych rządów PO-PSL w latach 2007-2015, ale nie powstał nawet jeden kilometr takiej trasy. Biorąc pod uwagę fakt, że za sprawą Komisji Europejskiej, Polska wejdzie w procedurę nadmiernego deficytu, również te zapowiedzi polityków wydają się być mało realne.