Wilki skutecznie zaatakowały hodowlę alpak.

Przypomnijmy, że poprzednio wilki zaatakowały w czerwcu, w miejscowości Radochów – także w powiecie kłodzkim. Wtedy wilki zniszczyły ogrodzenie i wbiegły na pole w pobliżu domostw, zagryzając aż 8 owiec. Część zwierząt była rozszarpana, inne mocno poranione i zakrwawione. Lekarz weterynarii potwierdził wówczas, że rany odniesione przez owce były typowe dla ataku wilka. Dwie owce były dosłownie zjedzone, a eutanazji trzeba było poddać aż 6 zwierząt, których nie udało się uratować.

Tym razem zaatakowały w czwartek w miejscowości Konradów w gminie Lądek-Zdrój. Wilki zaatakowały w momencie, gdy zwierzęta spędzały noc w zagrodzie. Sytuacje zarejestrowały kamery monitoringu. Jeszcze wcześniej - w maju, drapieżniki zaatakowały stado owiec w Jaszkowej Górnej. Zagryzły wtedy około 30 owiec.

W styczniu atakowały w Komarnie Górnym (powiat karkonoski), gdzie zagryzły konia niedaleko szałasu „Muflon”. Po ataku wójt gminy zaapelował do mieszkańców o ostrożność.

W ostatnim czasie notuje się coraz więcej wilków na terenie Dolnego Śląska.