Wynalazek, który w życiu tego mężczyzny zmienił wiele

2024-07-05 12:28:50(ost. akt: 2024-07-05 12:56:29)

Autor zdjęcia: FB

Studenci Politechniki Wrocławskiej skonstruowali specjalny chwytak dzięki któremu mężczyzna z ciężką chorobą i niedowładem rąk, może m.in. kroić warzywa czy korzystać z akcesoriów kuchennych.
Adam cierpi na tetraplegię, czyli nieodwracalny paraliż czterech kończyn. Porusza się więc na wózku, a jedyny ruch dłoni, jaki kontroluje, to jej podnoszenie w nadgarstku. Do tej pory, by coś przenieść lub podnieść, korzystał z dostępnego na rynku chwytaka działającego w oparciu o chwyt pęsetowy. Takie urządzenie zaciska się na przedmiocie, ale nie gwarantuje dużej stabilności i nie jest uniwersalne.

Oznacza to, że Adam nie mógł np. przy jego pomocy podnieść żeliwnej patelni z przyrządzaną kolacją. Niemożliwe było także dla niego np. korzystanie z noża czy wielu innych kuchennych przyrządów i narzędzi. Także z tego powodu, że chwytak nie pozwalał na wygodne trzymanie przedmiotów o różnych wielkościach.

Wrocławscy studenci postanowili to zmienić i zaprojektowali specjalny chwytak, za co zresztą zostali nagrodzeni w konkursie międzynarodowym konkursie Make:Able Challenge, w którym rywalizował z wynalazkami innych zespołów z całego świata – m.in. z USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Kanady, Hiszpanii, Libanu czy Tajlandii. Jak podkreślili jurorzy konkursu, produkt "jest gotowy do wejścia na rynek, imponujący, zaawansowany, bardzo dobrze zaprojektowany i kreatywnie wykorzystujący różne materiały".

Ich wynalazek, a więc wyjątkowy chwytak zastępujący funkcję chwytu dłoni, pozwala Adamowi na samodzielność w kuchni. Teraz może bez niczyjej pomocy usmażyć jajecznicę, pokroić warzywa czy ugotować makaron.

Nad prototypem pracowali Maja Stachowicz, Małgorzata Stępień, Piotr Stojecki, Robert Jesionowski i Krzesimir Pieczarka. Wszyscy są studentami trzeciego roku biomechaniki inżynierskiej na Wydziale Mechanicznym PWr. Działają także w kole naukowym Rapid Troopers, specjalizującym się w tzw. technologiach przyrostowych, czyli popularnym druku 3D.

– Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni i szczęśliwi, że nas doceniono. Ale tak szczerze? Najważniejszą nagrodą był dla nas moment, gdy Adam założył chwytak, przetestował go i zobaczyliśmy wzruszenie w jego oczach, bo wreszcie mógł samodzielnie przygotować proste posiłki – opowiada Maja Stachowicz, liderka zespołu.

Opowiadają także, że praca nad protezą wiele ich nauczyła i są ogromnie wdzięczni Adamowi za otwartość, dzielenie się swoimi doświadczeniami i bardzo duże zaangażowanie w prace nad projektem chwytaka. – Jego wkład w powstanie prototypu był nie do przecenienia. Miał mnóstwo pomysłów, podpowiedzi i razem wymyślaliśmy, jak udoskonalić naszą protezę – podkreśla Maja.

Twórcy konstrukcji zaznaczają też, że tworzenie chwytaka było procesem – pierwsza wersja prototypu, z którą przyjechali do Adama wymagała wielu poprawek, m.in. zmiany mechanizmu działania chwytaka, skrócenia protezy czy dodania wypustek we wnętrzu gładkiej wcześniej tulei.

Choć projekt chwytaka powstał, by odpowiadać na konkretne potrzeby Adama, to zarazem może pomóc także innym osobom. Studenci i studentki zapewniają, że zmiana parametrów – np. dla osoby o krótszym przedramieniu czy mniejszej ręce – zajmie tylko kilka minut. Do tego udostępnili go na wolnej licencji – co oznacza, że każdy może z niego skorzystać.