Mężczyzna, który postrzelił policjanta leczył się psychiatrycznie

2024-07-04 15:16:13(ost. akt: 2024-07-04 15:25:07)

Autor zdjęcia: Red.

Mężczyzna, który w środę strzelał do policjantów w Bolesławcu, leczył się psychiatrycznie. Posiadał broń czarnoprochową, z której mógł oddać więcej strzałów do policjantów, a nie jeden, jak wczoraj przypuszczano.
- Zabezpieczono broń palną czarnoprochową typu rewolwer, z której to sprawca oddał co najmniej dwa strzały w kierunku policjantów. Ta broń zostanie zbadana przez ekspertów z zakresu balistyki - powiedziała prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Sam sprawca, Paweł B. który zastrzelił się w łazience, z której przez zamknięte drzwi strzelał do policjantów, nie miał dotąd problemów z prawem, choć miał problemy zdrowotne.

- Od 2020 roku leczył się psychiatrycznie, dotychczas nie był karany sądownie, również do tej pory nie były zgłaszane żadne interwencje domowe - powiedziała prokurator.

Broń czarnoprochowa, która została użyta w tym zdarzeniu nie wymaga zezwolenia. Śledztwo jest prowadzone w kierunku usiłowania zabójstwa. Jednak sprawca tego usiłowania nie żyje, ale chodzi o wyjaśnienie wszystkich okoliczności tragedii do jakiej doszło wczoraj w Bolesławcu.

Postrzelony policjant przeszedł długą i skomplikowaną operację we wrocławskiej klinice. Jego stan jest określany ciężki, ale jako stabilny. Zastępca dyrektora ds. medycznych Maciej Kamiński podkreśla, że zespół Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego był gotowy na przyjęcie pacjenta zaopatrzonego wstępnie w szpitalu powiatowym.

- Jesteśmy centrum urazowym, jedynym w południowo-zachodniej Polsce, także byliśmy w stanie niezwłocznie zorganizować salę operacyjną oraz trzy zespoły specjalistów chirurgów szczękowo-twarzowych, laryngologów oraz okulistów i niezwłocznie rozpoczęliśmy zabieg operacyjny. W chwili obecnej pacjent jest w stanie ciężkim, ale stabilnym i jest pod najlepszą opieka specjalistów - powiedział lekarz.