Nadziejnik stanął dołączył do reszty krasnali. Jest wyjatkowy!

2024-06-18 09:15:02(ost. akt: 2024-06-18 09:33:07)

Autor zdjęcia: Grzegorz Kramer/FB

W różnych miejscach Wrocławia można spotkać ponad czterysta krasnali, które stały się atrakcją miasta. We wtorek dołączył do nich Nadziejnik, który niesie niezwykłe przesłanie.
- Krasnal otrzymał takie imię ze względu na tabliczkę, którą trzyma w rękach, z napisem BÓG JEST DOBRY – mówi jezuita, o. Grzegorz Kramer, który wyszedł z inicjatywą stworzenia tej figurki. Stanęła ona obok klasztoru Jezuitów przy ulicy Stysiej.

– Chcemy, wpisując się we wrocławską tradycję, nieść to proste, ale zarazem fundamentalne przesłanie każdemu, kto obok naszego kościoła będzie przechodził - mówi zakonnik. Podkreśla przy tym, że realizacja przedsięwzięcia nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie darczyńców.

- Realizacja tego projektu była możliwa tylko dzięki wpłatom 106 osób, które dołączyły do zrzutki – opowiada KAI o. Grzegorz Kramer SJ.

Skąd we Wrocławiu krasnale? Krąży o nich wiele legend. Jedne są na tyle surrealistyczne, że z pewnością mijają się z prawdą. Za prawdziwą wersję uznaje się tą mówiącą o Ruch Pomarańczowej Alternatywy, który rysował krasnale na plamach farby. Służyła do zakrycia haseł antysocjalistycznych. Działanie to, wykonywały władze PRL-u, jak się jednak okazało, mało skutecznie. Krasnale miały charakter prześmiewczy, lecz nie wulgarny.

Z biegiem czasu o krasnalach zapomniano, aż do roku 2005, kiedy to pojawiły się pierwsze figurki. Jedną z nich był ojciec wszystkich krasnali, czyli Papa Krasnal, który pojawił się przy ulicy Świdnickiej, z inicjatywy Tomasza Moczka.