Polskie służby reagują na "narkotyk zombie".

A jest się czego bać! Fentanyl, silny lek przeciwbólowy, stosowany m.in. w onkologii, znalazł drogę na czarny rynek. Eksperci ostrzegają, że fentanyl uzależnia szybciej niż heroina i jest sprzedawany na czarnym rynku w postaci plastrów, z których ekstrakt jest podawany dożylnie.

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie Ministerstwo Zdrowia wprowadziło 17 czerwca system monitorowania recept na opioidy, w tym fentanyl. Specjalny zespół będzie obserwować trendy i natychmiast reagować na nieprawidłowości, informując organy ścigania.

Do akcji zwalczania fentanylu dołączył wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski, który na dzisiaj zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego, aby omówić problem zażywania fentanylu przez młodzież. Sztab będzie składał się z przedstawicieli kluczowych służb i instytucji, w tym policji, straży pożarnej, Inspektoratu Transportu Drogowego i kuratorium oświaty.

O tym, że jest się czym niepokoić świadczą działania Policji. Sprawy związane z fentanylem badane są m.in. przez mazowiecką Komendę Wojewódzką Policji w Radomiu. - Zajęliśmy się 30 zgonami sprzed lat, niektóre są nawet sprzed kilkunastu. Analizujemy te sprawy i szukamy wspólnego mianownika. Być może te sprawy coś łączy i znajdziemy związek z fentanylem - powiedziała rzeczniczka prasowa podinsp. Katarzyna Kucharska. Najwięcej, bo aż 22 z 30 przypadków, odnotowano w Żurominie, który jest określany zagłębiem tego narkotyku.

Przypomnijmy, jako jeden z pierwszych kilka dni temu w tej sprawie zareagował były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński , który ujawnił w mediach społecznościowych, że za 750 zł można w internecie kupić receptę na śmiertelną dawkę morfiny. To pokazuje, jak łatwo dostępne są te niebezpieczne substancje.

O tym, jak bardzo jest to narkotyk śmiercionośny świadczą obrazki z USA. Jeśli chcemy, aby polskie ulice nie przypominały tych w Kensington Avenue w Filadelfii, trzeba działać już teraz. Tam osoby uzależnione od fentanylu zachowują się jak „zombie”. Recepta na Fentanyl jest niestety zbyt łatwo dostępna.